Lokator
Data: 23.03.2020,
Kategorie:
lokator,
Romantyczne
pieszczoty,
Autor: Scarlett
... Ciekawe czy smakujesz tam tak słodko jak twoje usta. - szepnął prowokująco.
Oliwie zatkało, z trudem przełknęła ślinę. Nagle Kamil odsunął się od niej, dziewczyna zaparła się dłonią o stół by złapać równowagę, poprawiła sukienkę.
Jak gdyby nigdy nic mężczyzna otworzył lodówkę i przesypał lód do pojemnika, następnie w dwóch szklankach umieścił kilka kostek i nalał im whisky. Jedną podał Oliwii, a z drugą wygodnie rozsiadł się na kanapie nie spuszczając wzroku z dziewczyny. Ona również bacznie go obserwowała jakby czekając na kolejny atak.
Skoro mała profesjonalistka tak lubi gry, to z nią pogram. - zaśmiał się w myślach.
Czas mijał, a oni nie wypowiedzieli ani słowa, nie wykonali żadnego gestu. Oliwia czuła na sobie palące spojrzenie Kamila, zupełnie jakby chciał prześwietlić materiał jej ubrania.
Ostrożnie przysiadła na oparciu fotela naprzeciw mężczyzny. Wciąż wpatrywał się w nią pociemniałymi oczami, wychylił łyk alkoholu, przełknął go jakby ten miał co najmniej kolce.
- Zdejmij sukienkę, nic nie zrobię, chcę na ciebie popatrzeć - wyszeptał.
Oliwia uniosła brwi w zdziwieniu.
- To jakiś twój fetysz? - spytała ironicznie.
- Zdejmij, proszę.
Dłuższą chwile rozważała wszystkie za i przeciw. Przyrzekła sobie nie mieszać pracy z życiem prywatnym, ale z drugiej strony Kamil działał na nią jak jeszcze nikt. Wpatrywała się w niego siedzącego spokojnie ze szklaneczka whisky. Ubranego w idealny garnitur, z włosami w artystycznym nieładzie opadającymi na ...
... czoło i kark, szerokie ramiona, długie nogi. Na pewno nie spędzał całych dni za biurkiem, za dobrze na to wyglądał. Wiedziona jakimś szalonym impulsem odstawiła szklankę na stolik, wstała i odwróciła się do niego plecami. W ekranie telewizora dostrzegła grymas rozczarowania na jego twarzy. Uśmiechnęła się pod nosem, ten dzień jest wystarczająco szalony, więc czemu by nie? - myślała.
Odgarnęła włosy z pleców, odnalazła zamek sukienki i jednym płynnym ruchem rozsunęła go. Delikatnie zsunęła ją ze swoich ramion i bioder, aż opadła wokół jej stóp. Powoli odwróciła się w jego stronę. Kamil niespokojnie poruszył się na swoim miejscu, mocniej zacisnął palce na szklance. Dziewczyna lekko kołysząc biodrami podeszła do stolika, sięgnęła po szklankę nachylając się przy tym kusząco patrząc mężczyźnie prosto w oczy i znów przysiadła na oparciu fotela.
- Właśnie zgłupiałam i zaczęłam bawić się w twoja dziwną grę. - Stwierdziła unosząc napój i wypijając go jednym haustem. Zabłąkana kropla alkoholu spłynęła kącikiem jej ust, zawisła na brodzie, by po chwili opaść i zniknąć w zagłębieniu między piersiami. Kamil uważnie śledził jej drogę, jak zahipnotyzowany wstał z kanapy, podszedł do Oliwii, palcem dotknął miejsca gdzie spadła kropla.
- Miałeś trzymać ręce przy sobie. - upomniała go. - Na tym ta gra chyba miała polegać?
Sięgnął do jej szklanki chwytając w dwa palce kostkę lodu. Drugą dłoń wplątał w jej włosy i odchylił głowę tak, że szyja dziewczyny wygięła się w łuk.
- Zasady ...