1. Tajemnicza księga.I


    Data: 17.10.2025, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: Czarodziej

    ... i miał kształt kapelusza grzyba.
    Po obiedzie poszedłem do parku, przez który wiedziałem, że codziennie przechodzą uczennice pobliskiej Secondary School. Nie musiałem długo czekać a na końcu alejki pojawiły się trzy prześliczne dziewczyny, na oko uczennice ostatniej XI klasy. Głównie zainteresowałem się wysoką ale szczupłą dziewczyną o ciemny blond włosach. Miała na sobie obcisłą, białą bluzeczkę i szkolną, granatową spódnicę. na nogach miała trampki i białe podkolanówki. Wszedłem do ich umysłów i poznałem, że wybrana przeze mnie nastolatka ma na imię Betty i niedługo ma skończyć szesnaście lat. Poznałem też, że jedyne co robiła z chłopakami to namiętne całowanie się na domówkach, z pieszczeniem całego ciała i palcówkami, które doprowadzały ją do szaleństwa. Nakazałem towarzyszącym jej dziewczynom żeby przestały się nią interesować a jej wolniejsze podejście do mojej ławki. Została z tyłu i nieśmiało zbliżyła się do mnie. koleżanki wyszły z parku i udały się do swoich domów.
    - Czy chcesz tu usiąść obok mnie? - spytałem rozbudzając w niej ochotę właśnie na to.
    - Tak proszę pana - odpowiedziała i usiadła na ławce.
    Rozbudziłem w niej chęć siądnięcia na moich kolanach i wyłączyłem wszystkie opory wewnętrzne. Uniosła się i podwijając lekko spódniczkę znalazła się swoją pupą na moich udach, tak, że czułem jej ciężar na swoim chuju.
    - Czy ty masz ochotę na seks? - spytałem, z góry znając odpowiedź.
    - Tak. Ale ja jeszcze nigdy... I nie wiem co robić - odpowiedziała czerwieniąc ...
    ... się.
    - To pozwól, że ja będę tobą kierował - zauważyłem, że lekko skinęła głową ale w jej myślach toczyła się straszliwa wojna. Położyłem dłoń na jej kolanie a drugą ręką przyciągnąłem do siebie. Nie odrzuciła mojej dłoni i po chwili nasze usta zwarły się w namiętnym pocałunku. Umiała się całować i po chwili czułem jak mocno ssie mój język głęboko wepchnięty do jej buzi. Moja dłoń z jej kolana przesunęła się na wnętrze gładkiego i umięśnionego uda. Moje wędrujące palce przesuwały się bardzo powoli w górę. Wystarczyło, żeby zacisnęła nogi a ja bym się zatrzymał ale ona tego nie zrobiła i ja też nie. W miarę jak przesuwałem dłoń wyżej, drażniąc ją małymi pociągnięciami w kierunku coraz bardziej intymnych miejsc, wiła się bardziej, a jej tyłek przesuwał się po moim teraz twardym jak skała trzonie. Nie mogła tego nie zauważyć, ale nie wydawała się tym przejmować, pogrążona we własnej przyjemności i zaczarowana magią.
    Spódnica w końcu uniosła się te ostatnie kilka centymetrów, uwalniając widok jej bladoróżowych majtek. Uwalniała też coś innego - wspaniały aromat, zapach młodej dziewczyny w rui, która potrzebowała uwolnienia. Jęknąłem i prawie doszedłem, gdy zapach mnie ogarnął. Wiedziałem, że teraz mam ją w garści i całą gotową. Potrzebowała seksu a ja zamierzałem jej go dać.
    Jej nogi były teraz rozchylone, zapomniała o wszelkiej skromności, gdy moja ręka zagłębiała się coraz wyżej i wyżej, aż w końcu dotarła do szwu jej majteczek, miękkiego, falbaniastego brzegu, który wydawał ...
«1234...»