- 
        Tajemnicza księga.I
 Data: 17.10.2025, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: Czarodziej
 ... właśnie znalazłem jej to czułe miejsce. Pot zaczynał tworzyć małe kropelki na jej czole, nasiąkając jej włosy z przodu, które zmieniały kolor z ciemnoblond na prawie brązowy i pozostawiając je przyklejone do skóry cienkimi pasmami. Jej mała bluzka była przyklejona do tułowia, cała wilgotna. Wiedziałem, że nadszedł czas, aby przekroczyła granicę, więc zacząłem przesuwać palcem w przypominającym uścisk imadła jej dziurce, jednocześnie przyciskając łechtaczkę do kości łonowej piętą dłoni. Nie zajęło jej dużo czasu, aby dotarła do swojej granicy, skończona tak, jak była w cudownych karesach. Zaczęło się po prostu od ogromnego dreszczu, biegnącego od jej ciasno podkurczonych palców u stóp, w górę przez drżące uda, obok sztywnego brzucha i do głowy jak drżenie trzęsienia ziemi. To, co było po prostu ciasnym pierścieniem mięśni wokół mojego atakującego palca, teraz boleśnie się ścisnęło, pulsując z każdą falą przyjemności. Gdy przyjemność przebiegała przez jej ciało, wiła się na moich kolanach a chude łopatki wbijały się w moją klatkę piersiową. Nogi zaciskały się i rozkładały szeroko. Jej biodra uniosły się, by spotykać się z moją dłonią, a potem z cudownym jękiem wypchnęła mój palec, zmuszając mnie do wyjścia z jej wnętrza ostatnim skurczem. Siedziała wyczerpana na mnie, dysząc, a pot spływał jej po czole. To było znowu to przepiękne wpływanie na emocje młodej dziewczyny i byłem coraz bardziej zadowolony z zakupu książki. - Czy pójdziemy do mnie do domu? - spytałem ... ... szepcząc do jej ucha. - Tak - odpowiedziała nieśmiało, trochę tylko sterowana moim rozkazem. Zsunąłem ją z kolan na ławkę i założyła swoje kolorowe majtki. Wstałem i skierowałem się do bramy parku. szła obok mnie milcząc i dlatego postanowiłem ją lekko rozruszać. - Bardzo dobrze się całujesz. Czy robiłaś coś więcej? - Spytałem udając obojętność. - Tak. Brałam do buzi penisy kolegów i jednego pana, ojca mojej koleżanki - wyrzuciła z siebie jak dręczący ją ciężar. - A czy ktoś cię wyruchał? - dobrnąłem do decydującego pytania. - Nieee... Ja jeszcze nigdy... - wyjąkała przestraszona. - A chcesz żebym ja to zrobił? - ostatnie pytanie zadałem otwierając drzwi mojego segmentu. - Jaaa... Nieee... wieeeem... - ostatnie zdanie wypowiedziała dziwnie przeciągając samogłoski. Weszliśmy do środka i zaraz usiadła na szerokiej sofie. Siedziała skromnie trzymając dłonie na udach i ściskając kolanka do siebie. Zrobiłem sobie mocnego a jej słabszego drinka i zwolniłem opór przed wypiciem alkoholu. Usiadłem obok niej i objąłem dziewczynkę ramieniem. Drugą dłoń położyłem na jej kolanie. odwróciła głowę w moją stronę i nasze usta znalazły się bardzo blisko siebie. Dopadłem do jej słodkich ust i z miejsca wepchnąłem do buzi dużo języka. Ssała bardzo mocno krążąc dookoła swoim znacznie mniejszym języczkiem. podobnie jak na ławce rozpocząłem wędrówkę palców po wnętrzu jej uda. Znowu dotarłem do majteczek. zauważyłem, że były teraz znacznie bardziej mokre niż w parku. Wyjąłem rękę z jej krocza i ...