- 
        Tajemnicza księga.I
 Data: 17.10.2025, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: Czarodziej
 ... się szorstki na tle gładkości jej bladej skóry cudownie zgrabnego uda. Bawiłem się nim przez kilka chwil, ale nie mogłem się długo oprzeć, przesuwając czubki palców na miękki wzgórek u zbiegu jej nóg. Upał był niesamowity, intensywny, o wiele większy niż myślałem, że to możliwe. Jej krocze też było wilgotne. Nie przemoczone, ale dość wilgotne. Częściowo był to pot, jak się domyśliłem i miałem nadzieję, że też trochę ekscytacji. Sposób, w jaki sapała i wierciła się, kiedy jej tam dotykałem, sugerował, że to drugie powinno być prawdziwe. Rozkoszowałem się uczuciem jej seksu, miękkiego i gąbczastego, wargi ruchome pod dotykiem jej krocza. Poniżej, jej nie dotykana obcymi palcami łechtaczka, twarda mała szpulka pod górnymi fałdami jej płci. Zszedłem niżej, czując, jak wargi sromowe się rozchylają, wpychając miękką, wilgotną tkaninę do zagłębienia, które prowadziło do jej młodziutkiej pochwy. Na razie byłem szczęśliwy, zadowolony z tego, co trzymałem w palcach. Jednak ona pragnęła czegoś więcej żeby być zadowoloną. Uniosła pupę w górę z moich kolan, dając mi do zrozumienia, że czas pozbyć się majtek. Nie odważyłbym się tego zrobić, w każdym razie jeszcze nie teraz, ale ona dawała mi zielone światło, żebym robił praktycznie to, co chcę. Z jej nogami ponownie otwartymi, po raz pierwszy ujrzałem jej płeć, szeroko rozpostartą i rumieniącą się głęboką czerwienią. Widziałem też jej wilgoć, która sprawiała, że skóra błyszczała pokryta jej kropelkami. Nie tracąc czasu, moje palce ... ... wróciły do niej, sondując, pieszcząc i kochając. Przycisnąłem jej łechtaczkę, powodując westchnienia i jęki oraz jeszcze większe wicie się na moich kolanach. Przesunąłem się niżej, nagrodzony natarczywym pchnięciem jej bioder w kierunku nieba, zmuszając czubek środkowego palca do zanurzenia się między fałdami i napotkania oślizgłego ciepła wejścia do jej najbardziej wewnętrznego ja. Zatrzymałem się tam na chwilę, czując fałdy ciała po bokach palca i ciasnotę poniżej. Musiałem podjąć decyzję, czy kontynuować przekraczanie tej ostatniej bariery, czy też zakończyć ją bez dalszej penetracji. Wydawało mi się, że czekanie trwa wieczność, ale nie mogło to trwać dłużej niż kilka sekund. Trwało to jednak na tyle długo, że zaczęła się niecierpliwić; wypychając szczupłe biodra do góry i cofając je do tyłu, aby upewnić się, że wpycham w nią palec aż do pierwszego knykcia. Ciepło i ucisk na opuszek mojego palca były zdumiewające. Była mokra w środku, ale to nie ułatwiało mi wciśnięcia palca dalej. Dotarłem do drugiego knykcia, czując jej dyskomfort i postanowiłem posunąć się tylko tak daleko. Przez chwilę po prostu delektowałem się dotykiem jej wnętrza. Miękką, ciepłą wilgocią, pierścieniem mięśni przy wejściu, który teraz ściskał mój środkowy palec gdzieś między pierwszym a drugim knykciem. Zwinąłem palec w górę, zanurzając czubek w ustępującej, twardej ścianie jej pochwy, wywołując stłumiony jęk, gdy uderzyłem w zamierzony cel. Nawet dziewczyny w tak młodym wieku miały punkt G a ja ...