Tajemnicza księga.II - Opowiadania Erotyczne

Tajemnicza księga.II

... smakować tak dobrze jak zmieszane z twoją krwią.
Uśmiechnęła się i zgarniając spermę z uda zaniosła ją do buzi, a ja podałem jej małe majteczki, które tak lubiłem zdejmować z jej małej dupki. Potem odwróciła się, by iść w stronę łazienki, dając mi możliwość rzutu oka na swój okrągły, pulchny tyłek. Był wspaniały i nieskazitelny.
"Nie mogę się doczekać, aby następnym razem tego posmakować" – pomyślałem sobie.
 Po powrocie Doni z łazienki znowu ją ostro wyruchałem a ona przeżyła ponownie swój dziewczęcy orgazm. Potem zasnęła przytulona do mojego boku a rano i to bardzo wcześnie obudziła mnie jej mała rączka obejmująca mojego ogromnego chuja i lekko go branzlująca. Tym razem wyruchałem ją od tyłu i ku mojemu zdziwieniu cały ogromny kutas wchodził w jej pizdeczkę z coraz większą swobodą, rozciągając ją do granic możliwości. Pozwoliłem Don zapamiętać wszystko i długo nie musiałem czekać jak znowu zapukała do moich drzwi.
Tak coraz bardziej doceniałem zakup księgi czarów. Wiedziałem, że mój kutas nie będzie miał ani chwili odpoczynku.