- 
        Tajemnicza księga.IV
 Data: 23.10.2025, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: Czarodziej
 ... Podniosła kolejny owoc i uderzyła mnie nim z bliskiej odległości. Przytrzymałem jej wymachujące ramiona moimi rękami, gdy usiadłem na niej okrakiem. - Mam cię. - Nie, fair, jesteś za duży - zaprotestowała, szarpiąc się pode mną. - To ty to zaczęłaś – uśmiechnąłem się - I zobacz jak wygląda twoja sukieneczka. Musimy ją ściągnąć. Zresztą i moje ubranie jest w bałaganie. Nie wiele myśląc wstała i zdjęła sukienkę. Nie pozostałem dłużny i też pozbyłem się swojej koszulki. Była tylko w staniczku i majtkach. Na oko oceniłem miseczki jej sztywnego wdzianka na "C" i z zachwytem patrzyłem na zaokrąglone biodra i wcięcie w talii. - Najgorsze, że stanik i majteczki masz też w soku śliwkowym - patrzyłem na nią z uśmiechem, kontrolując umysł zwolniłem z jakichkolwiek oporów. - A pana spodnie też są brudne - śmiała się nadal. - No to zdejmujemy wszystko co śliwkowe - teraz ja się śmiałem. Po chwili obydwoje byliśmy całkowicie goli a ja podziwiałem jej śliczną kępkę jasnych włosków, układającą się w trójkącik na płaskim wzgórku łonowym. Ona też ze zdziwieniem i lekkim przerażeniem patrzyła na mojego olbrzyma, który twardy jak konar drzewa sterczał do góry w swojej erekcji. Uspokoiła się lekko a jej naga klatka piersiowa falowała, gdy położyła się na trawie a ja trochę z boku nad nią. Spojrzeliśmy sobie w oczy. Była taka urocza, jak wesoły aniołek z kawałkami owoców zaplątanymi we włosy. Jej skóra była pokryta sokiem i mazią śliwkową. Pod wpływem impulsu schyliłem się i zlizałem ... ... wydatny kawałek z jej klatki piersiowej. - Eeej... - pisnęła i poruszyła się pode mną. — Co robisz? Nie mogę pozwolić, żebyś miała więcej amunicji – uśmiechnąłem się, czując, jak soki owocowe spływają mi po brodzie – Nie można ci ufać - pochyliłem się i ponownie ją polizałem, przesuwając językiem po długim odcinku jej nieskazitelnej skóry – Poza tym spójrz, jaka jesteś brudna. - Nie, dziękuję ci – uśmiechnęła się ponuro. – Zamierzasz mnie posprzątać? W odpowiedzi zacząłem ją wściekle lizać. Melania wiła się, a potem zaczęła drżeć pode mną. Przesunąłem językiem długimi pociągnięciami po jej klatce piersiowej i sterczących już w podnieceniu cyckach, smakując słodycz śliwek. Mój język wysuwał się i dotykał jej sutków za każdym razem, gdy je przekraczałem. Melania dyszała z podniecenia. Mój język pracował coraz niżej, schodząc do jej brzucha, ciesząc się każdym smacznym centymetrem jej małego piętnasto-letniego ciała. - Ooooh - jej oczy trzepotały się -- ... Czuję się tak dobrze. Czuję się śmiesznie i dziwnie. Maleńkie punkty jej sutków stwardniały. Jej nogi drżały między moimi. Moja erekcja była na pełnej wielkości kutasa, bolesna, pulsująca jak burza w kroczu. Tak bardzo pragnąłem już teraz tej nastoletniej dziewczyny. Chciałem wepchnąć w nią mojego kutasa, jakbym nigdy nie chciał niczego innego. Była rozkoszna, roześmiana, mała, chochlikowata, pełna dziewczęcej figlarności. Puściłem jej ramiona i przesunąłem głowę dalej w dół do jej pępka. Był tam duży kawałek owocu i ...