High Mile Club
Data: 07.06.2019,
Kategorie:
koleżanka,
samolot,
Autor: Sandigo
... pocałunek i wysunąłem dłoń. - Co ty wyprawiasz ? prawie krzyknęła. Zacząłem wysiadać. Niechętnie wiec, ale zrobiła to samo. Patrzyła na mnie nie dowierzając i oczekując wyjaśnień . Wziąłem ja pod rękę i skierowałem w stronę wyjścia, nie mając odwagi spojrzeć w oczy. Gdy mijaliśmy przyloty wyraz jej buzi zdradzał tylko zniecierpliwienie, gdy zatrzymałem nas przed wejściem do odlotów krajowych .. zwątpiła...otworzyły się drzwi- Proszę- powiedziałem- Wejdź - Tutaj??? - Ależ tak, śmiało... - podprowadziłem ją parę metrów pod odprawy do Wrocławia. Wyjąłem bilety i podałem uśmiechniętej sztucznie lalce za ladą z komputerem. - Oszalałeś... Ja nic ze sobą nie mam przecież - Mamy siebie - odparłem wesoło - A w ogóle .. jak ty sobie to wyobrażasz..?. wieczorem musze być w domu przecież! - ciągnęła dalej, ale smak niespodzianki powoli brał górę...
- Wszystko będzie jak trzeba...- skwitowałem. Barbie przyjmująca bilety spojrzała na nas dość niepewnie, i... roztropnie powstrzymała się od komentarza - Państwo bez bagażu..? -spytała dla porządku, ale widząc oczywisty stan faktyczny, wydała nam karty pokładowe nie oczekując odpowiedzi... i jakoś już bez uśmiechu.
Przeszliśmy dalej przez kontrolę wykrywaczy metalu , a policjant w czarnym stroju prosił o dowody osobiste
- Aa... po to ci to było...-mruknęła z uśmiechem... Puściłem do niej oczko...
Piętnaście minut później siedzieliśmy w samolocie. Stewardesa krzątała się sprawdzając zapięte pasy i rozdając cukierki. Znów ten ...
... namiętny pocałunek i znów moja dłoń na jej udzie, lecz teraz już dość skromnie. A w jej oczach ten błysk, który pewne sugestie podpowiada... jakoś tak seks wisiał w powietrzu..
Start. ATR-ka zawyła silnikami. Wcisnęło nas w fotel, spletliśmy dłonie mocno, do końca... i opuściliśmy na jej kolano... Po chwili byliśmy w powietrzu. Spoglądałem w okno przez jej ramie i rozkoszowałem się zapachem wokół jej ucha. Jeszcze spięci, ale pierwsza fala emocji ustępowała. Rozluźniłem dłoń.. palcami głaskałem po kolanie i dalej po udach...dotykałem szczegóły...odwracała się do mnie i całowała w usta.. zamykając i otwierając oczy powolnym ruchem powiek... - Ale numer..- szepnęła - Lubię przyjemności sprawiać.. przeróżne - odparłem. - Wiem... sprawiaj! - dominacja w glosie... Samolot ustabilizował kurs. Stewardesy zaczęły roznosić kawę i ciasteczka. Milena roztaczała wokół siebie zapach kobiecej intymności. Nie mogłem się mylić, zbyt dobrze go znam i zbyt bardzo na mnie działa. Cóż takiego było w tej dziewczynie..?
Jej dłoń ujęła mocniej moja, drgnęła, wskazując kierunek w stronę ciała, jakby przypominając powinność...
Masując w Kolo palcami wznosiłem się wyżej. Wtedy przesunęła swoja na moje udo a paluszki na moich spodniach rozpoczęły prawdziwy taniec. Spoglądałem niepewnie na zbliżająca się stewardesę i z jeszcze większa obawą na pasażerów po przeciwnej stronie. Facet nawet na nas nie spojrzał, ale we wzroku kobiety dostrzegłem małe zainteresowanie i ..zbulwersowanie... Milena patrzyła w ...