-
Mazurska gorączka (I)
Data: 04.04.2020, Kategorie: żona, swing, wakacje, porno, Sex grupowy Autor: Diabełwgłowie
... po cichu wyszli z sypialni. Zostaliśmy sami. - Dziękuję, dziękuję za ten wieczór – wyszeptała Marta. Już druga kobieta mi dziś dziękuje – pomyślałem. - Ja tobie też dziękuję. Również przeżyłem coś niesamowitego, dzięki tobie i... Magdzie – odpowiedziałem z pewnym poczuciem winy w głosie. - Nie czuj się winny. Ja też dałam się ponieść. Obydwoje nabroiliśmy i mam nadzieję, że dobrze nam to zrobi. Całe szczęście, że jutro ostatni dzień tej cholernej pornografii, chociaż przyznam, że polubiłam tych ludzi. Szczególnie niektórych – dodała skwapliwie. - Ty też nie pogniewałbyś się na dłuższą znajomość z Magdą? - szybko zmieniła obiekt rozmowy, bo po jej wcześniejszych słowach od razu pomyślałem o Rafale. - Nie zaprzeczam, że Magda to kocica z piekła rodem – zaśmiałem się. – Dogodziła mi bardzo, a jak wiesz owoc zakazany smakuje podwójnie. – Ty chyba też nie czujesz się niezaspokojona? - Oj tak. Nie wiem jak dowlokę się do domu – odparła Marta. - Wiesz, nie musimy tu jutro zaglądać? Nie czujesz się zmęczona? - Oszalałeś? Chcesz odpuścić taką gratkę? Czarny gangbang? Ja chce popatrzeć – uparła się Marta. – Poza tym, nie chcę tam już dziś wracać. Czułabym się niezręcznie. A z drugiej strony, wypada się pożegnać. Trzeba przyznać, że ugościli nas z rozmachem - zakończyła temat. Przemknęliśmy cichcem, jak białe zjawy w frotowych szlafrokach. Wciąż było jasno, ale wesoła kompania zajęta sobą nie zauważyła nawet jak wymknęliśmy się z krainy czarów przez nasze tajne przejście. Myślę, że Magda i Rafał nie będą mieli żalu – pomyślałem oglądając się za siebie ostatni raz. Ciąg dalszy nastąpi.