Miłość to tylko obietnica cz. II
Data: 07.04.2020,
Autor: valkan
... Jego słowa ledwo do mnie docierają. Patrzę na niego i wiem co zaraz zrobię. Jeszcze tego z nim nie robiłam. Oboje doskonale o tym wiemy. W łóżku wydawał mi tyle poleceń, ale o to jeszcze nie poprosił. Klękam przed nim, a na jego twarzy wcale nie dostrzegam zdziwienia, bo po prostu go tam nie ma. Rozpinam guzik jego krótkich spodenek, a one same spadają mu aż do kostek. Dotykam go przez materiał bokserek. Już jest bardzo twardy, a ja zastanawiam się jakim cudem można się tak szybko podniecić. Przysuwam się jeszcze bliżej, wdycham jego zapach. Obiema rękami ściągam jego bieliznę szybkim ruchem. Tak szybkim, że jego penis wyskakując z bokserek uderza mnie w twarz. Dawid wybucha śmiechem. Ja też, a potem nagle biorę go do buzi. Mój kochanek głęboko wzdycha. Ruszam szybko głową w tył i w przód. On łapie tył mojej głowy i mocno dociska. Wsunął się we mnie cały, czuję, że mam go w gardle. Zaczyna brakować mi powietrza, ale nie krztuszę się. Jest to bardzo trudne, ale udaje mi się podnieść wzrok i spojrzeć na niego. Rozkosz jaką ma na twarzy jest nie do opisania. Dawid nie jest sadystą, więc w końcu wyciąga go z moich ust, a ja łapię spazmatycznie powietrze. Jego penis jest cały w mojej ślinie, oplatam na nim szczupłe palce i wykonuję kilka posuwistych ruchów, by za moment znów wziąć go do ust. Tym razem moja głowa porusza się jeszcze szybciej. Ciało Dawida zaczyna drżeć, wiem, że jest to sygnał nadchodzącego orgazmu. W końcu sam go wyciąga, bierze do ręki i nakierowuje na moją ...
... twarz. Wiem co zaraz nastąpi, więc zamykam oczy i otwieram buzię. Dawid głośno wypuszcza powietrze. Pierwsza salwa ląduje na moim czole i nosie. Druga trafia do celu, prosto w moje otwarte usta. Trzecia i czwarta spoczywa na policzkach. Jego oddech się uspokaja, patrzy na mnie i wiem co widzi. Na całej twarzy mam jego spermę, a tą jej część, która trafiła do środka właśnie połykam.
Jak to możliwe, że na mojej twarzy znajduje się uśmiech zadowolenia? Przecież wyglądam teraz jak dziwka albo aktorka z taniego pornosa. Odpowiedź na to pytanie znajduję już po chwili zastanowienia.
Po prostu zapomniałam jak smakuje seks i jak bardzo za nim tęskniłam.
*
Kiedy późną nocą leżeliśmy w dużym łóżku Dawida, starałam się nie myśleć co stanie się w poniedziałek. Próbowałam nie zastanawiać się nad skutkami tych cudownych dni.
Delikatnie wysunęłam się z jego objęć, podparłam na łokciu i przyjrzałam mu się. Blask księżyca wpadał przez niezasłonięte okno i spoczywał na twarzy Dawida. Co w nim tak bardzo mnie pociąga? Przyjrzałam mu się dokładnie i stwierdziłam, że ma bardzo niespotykaną urodę. Jest zabójczo przystojny, ale ma ostre rysy twarzy. Zupełnie inny typ faceta. Czy to wciąż jest tylko zauroczenie? Czy może już coś więcej. Ile czasu potrzebuje człowiek by w kimś się zakochać? I dlaczego, do jasnej cholery, to kto zostaje przypisany nam do kochania to loteria?
Miałam ochotę go pocałować, ale bałam się, że go obudzę. Położyłam się kładąc mu głowę na ramieniu, a dłoń na nagim ...