1. Moja prawdziwa historia


    Data: 14.04.2020, Kategorie: młodzież, przyjaźń, przygoda, Autor: Prawdziwy

    ... zobaczyć na żywo. Widok był niesamowity ledwo z niej wyszedłem a ona już klęczała, i obciągała mi pałkę ostro waląc konia. Eksplodowałem na jej piersi, orgazm był potężny, nogi mi się ugięły. Wtedy poczułem, że żyję. Po wszystkich przytuliłem ją do siebie pogłaskałem i powiedziałem że jest najlepsza i z nikim nie było mi tak dobrze jak z nią. Uśmiechnęła się i powiedziała, że w końcu jest z prawdziwym mężczyzną. Poszliśmy się razem wykąpać. Po wspólnej kąpieli w aromatycznych olejkach, położyliśmy się do łóżka nie wiedząc nawet, kiedy zasnąłem. Kolejnego dnia, obudził mnie przepiękny zapach jajecznicy na boczku, pierwsze, co pomyślałem to, że dawno takiej nie jadłem, i że te sny są coraz realniejsze. Chwilę później się ocknąłem a to Ania przygotowała dla mnie śniadanie powitalne, nie mogłem uwierzyć skąd wiedziała, co najbardziej lubiłem w dzieciństwie. Śniadanie było przepyszne smakowało jak u mamy, przypomniało mi to dużo wspomnień z dzieciństwa. Ujrzałem w Ani prawdziwa kobietę, która od samego rana wręcz promieniał, była taka szczęśliwa, rozkwitnięta nie do poznania. Po świetnym śniadaniu postanowiliśmy wybrać się na plażę, nie grzało już tak mocno słońce jak w poprzednie dni, więc nasze wymęczone słońcem ciała mogły odpocząć.
    
    Przechadzaliśmy się po plaży i zbieraliśmy muszelki, fale rozbijały się o nasze nogi. Pogoda z czasem coraz bardziej nie dopisywała z daleka było widać chmury burzowe. Udaliśmy się z plaży do domku i chwile po tym, się rozpadało a po pięciu ...
    ... minutach rozpętała się burza. Byliśmy w ten dzień zdani na pobyt w domku. Kiedy jednak Ani się przypomniało, że ma nie daleko miejscowości, w której przebywamy ciocię. Po chwili namysłu stwierdziliśmy, że nie warto siedzieć w domku i udaliśmy się do cioci. Będąc już na miejscu pogoda uległa poprawie już nie padało, z racji, że nie jedliśmy obiadu zrobiliśmy u cioci grilla. Okazało się też, że ciocia Anki nie jest jej prawdziwa ciocią tylko taką przyszywaną a bardziej dobrą koleżanką jej mamy. Anka z ciocią wyszły do kuchni trochę poplotkować a ja popijałem sobie piwko, trochę podsłuchując, o czym rozmawiają. Ciocia pytała Anki, od kiedy jesteśmy razem, bo nic nie wiedziała, że ma chłopaka, żartobliwie pytała, jaki on jest i czy się zabezpieczamy żartując obie i się śmiejąc. Ciotka była nawet na luzie, ale to dobrze. Po krótkiej chwili dziewczyny przyszły jak by nigdy nic. Ciocia się odezwała i powiedziała dobrze, że przyjechaliście, bo dziś już kogoś zaprosiłam będzie nas więcej. Od Anki zdążyłem się dowiedzieć, że ciocię odwiedzi jej koleżanka, która pracuje w Niemczech i bardzo dawno się nie widzieli. Do tego czasu we troje rozmawialiśmy, śmialiśmy się i żartowaliśmy. Do czasu, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Wtedy przekonałem się, jaki ten świat jest mały, w drzwiach stała moja nie doszła teściowa z przed lata. Pomyślałem do cholery, co ona tu robi, a zaraz za nią jej córka moja była, minęło już sporo czasu, kiedy z nią chodziłem, ale wiedziałem ze to nic dobrego. Kiedy mnie ...
«12...6789»