1. Po sąsiedzku...


    Data: 17.04.2020, Autor: Mandaryna

    ... jej dekoltu. Delikatne zsuwalam ją w dół. Odsłaniając jej biust Piescilam je ochoczo. Były twarde, duże sutki wyglądały imponująco. Stałyśmy w bezruchu, nasze oddechy współgraly jak nasze ciała. Lewą dłoń zatrzymałam na chwilę na wysokości jej majteczek. Po chwili wyczulam jej ogolona cipke. Dotknęłam nabrzmialej lechtaczki. Lepki śluz otulil moje palce. Bawiłam się nią dłuższą chwilę, gdy jej ciało wstrząsnął mocny orgazm.
    
    - o matko tak, tak, - krzyczała, wijąc się jak wąż
    
    - jeeeeeeeesssst..
    
    Obrocila się do mnie. Jej usta zaczęły całować mnie po szyji. Dłonie trzymały mnie za ramiona. Zobaczyłam jak nasi panowie siedzą w samych spodenkach wypchanych do granic. Nasze usta złączyly się w namiętnym pocałunku, nasze języki szalały wibrujac jak szalone. Kasia zsunela moja sukienkę, czułam jej piersi na swoich. Stalysmy na drżących nogach pieszczac się i calujac. Do Kasi podszedł Marcin łapiąc ja za biodra i calujac w kark. Odchylila rękę do tyłu wyczuwajac jego włosy. Zatopila w nich dłoń. Nasze pojekiwania było słychać w całym domu. Nagle dłonie Marcina zlapaly ja za piersi. Ocierajac się o moje. Nie przestawalysmy się lizać. Bliskość jej męża zpotegowala nasze podniecenie. Kasia obrocila mnie do siebie plecami, stojąc na wprost męża. Przygladalam się mu. Jak spogląda na nasze zabawy. Chciałam by podszedł do nas. Pokrecil przeczaco głową. Wolał się przyglądać. Ręce Kasi piescily moje twarde cycki, drazniac jednocześnie sterczace sutki. Na plecach czułam to samo w ...
    ... wykonaniu jej męża który piescil jej cycki.
    
    - nie przerywaj - prosiłam gdy sciskala paluszkami moje brodawki.
    
    - zaraz dojdę - dodałam.
    
    Moje ciało przeszyl spam rozkoszy.
    
    Ciężko było mi ustac. Lapiac powietrze pojekiwalam podniecona do granic. Chciałam przenieść się na sofę. Lecz nie chciałam przerywać tego aktu. Ku mojemu milemu zaskoczeniu Kasia położyła dłonie swojego męża na moich cyckach. Podniecona do granic oddawałam się jego pieszczotą.
    
    Jednocześnie palce sąsiadki drażnily moja nabrzmiala cipke. Czułam jak po udach splywa mi śluz. Pieszczona przez cztery dłonie odlecialam. Stając niemal na palcach.
    
    - jest, jest, o tak...., - krzyczalam.
    
    Nie wiedziałam ile jeszcze ustoje. Gdy Kasia wyszła z naszego uścisku. A ciało Marcina dotknęło mojego obejmując mnie mocno. Pieszczac całe moje ciało. Jego dotyk na mojej pulsujacej cipe doprowadzal mnie do szaleństwa. Chciałam usiąść położyć się.
    
    Nie wiedziałam co się dzieje za moimi plecami. Lecz po chwili czułam jak spodenki mojego kochanka opadają. A jego nabrzmialy kutas naciera na moje pośladki. Oddawalam się tak dłuższą chwilę jego pieszczota. Widząc jak Kasia w samych ponczochach podchodzi do męża i coś mu mówi na ucho, trzymając dłoń na jego wypchanych spodenkach. Po chwili wstał i wyszedł z salonu. Gdy wrócił ubrany w dres Kasia dała mu klucze. By sekundę później zniknąć za drzwiami. Kasia wróciła do nas, kleknela i zsunela mi majteczki. Nie pytałam gdzie wyszedł Robert. Będąc w jednoznacznej sytuacji z ...