Okiem obserwatora - Ozolagnia (I)
Data: 09.05.2019,
Kategorie:
ozolagnia,
wąchanie,
prostytutka,
pieszczoty,
zapachy,
Autor: Sztywny
... Rozróżniał jej pot, smród kondoma i śladowe ilości jego własnego zapachu. Żel niemal wyparował z mieszanki. Tym razem jednak nie poświęcił tyle samo czasu i zaangażowania w wąchaniu, od razu przechodząc do smakowania. Wysunął język i musnął wargi sromowe. Bardzo delikatnie, niemal niewyczuwalnie, ale to wystarczyło, żeby kilka mięśni poruszyło się w Magdzie. Gdy zobaczył, że przykłada palce do cipki, odtrącił je stanowczo. Wsunął język głębiej.
Smakowała lekko owocowo i gorzko po kondomie, a jednocześnie jej wnętrze miało kwaskowaty posmak. Wciąż była wilgotna, więc nie omieszkał zlizać śluzu, ale słonawy smak nie zachęcił go do dalszego próbowania. Spodobało mu się za to, jak gorąco było w prostytutce. Miękko, wilgotno i gorąco – lizał cipkę z zaangażowaniem, delektując się wrażeniami. Kciukiem masował w tym czasie odbyt, dociskając go od czasu do czasu, ale nie pokonując umownej granicy. Jeszcze nie wiedział, czy chce wydać dodatkowe pieniądze. Jednak wyposzczenie i smak dziewczyny powoli wyłączały jego zdrowy rozsądek. Gdy znów zesztywniał, założył druga gumkę i kolejny raz wszedł w prostytutkę.
Tym razem nie zamierzał się śpieszyć, nawet jeśli musiałby zapłacić za kolejną godzinę. Poruszał się powoli, ale wchodził tak głęboko, jak tylko dał radę.
- Och, och, ach…
Uśmiechnął się, gdy usłyszał jęczenie Magdy. To go bardziej nakręciło, więc odrobinę przyśpieszył, dodatkowo dołączając pieszczotę odbytu. Zobaczył, że dziewczyna wkłada rękę pod siebie, ale nie ...
... interweniował. Jego pchnięcia zrobiły się bardziej gwałtowne; wychodził powoli, niemal wysuwając się, aby nagle pchnąć z całej siły.
- Uch!
W kolejnym jęku usłyszał nutkę bólu i to mu się bardzo spodobało. Z kolejnymi mocnymi pchnięciami, pozwolił sobie na kilka klapsów.
- Ała, żadnego sado-maso!
Spojrzała na niego krzywo, więc się zreflektował, wkładając w pchnięcia jeszcze więcej siły, chcąc zwiększyć doznanie, jeśli nie bólu, to przynajmniej dyskomfortu prostytutki. Wreszcie jednak niecierpliwość zwyciężyła i po prostu zaczął ją rżnąć.
- O taaak, o taaak, nie przestawaj…
Chciał zobaczyć jej orgazm, podziwiać naprężające się ciało i drgające mięśnie pochwy. Zacisnął zęby, wypuścił powietrze z kropelkami potu napływającymi do ust i przyspieszył jeszcze odrobinę.
- O kurw…
Magda zatkała usta, wydając stłumione jęki. Albert w tym samym momencie znieruchomiał, chcąc jak najszybciej odzyskać zmysły. Udało mu się w ostatniej chwili, żeby jeszcze poczuć na penisie pracujące mięśnie dziewczyny. Czuł dyskomfort, ale nie skurczami kochanki, a naprężonym członkiem, obolałym już po pierwszym stosunku. Chociaż był jeszcze przed chwilą bliski dojścia, napięcie powoli z niego schodziło. Wysunął się i zerwał kondoma, po czym zaczął ocierać się o wargi sromowe.
- Ej, nie bez gumki.
- Spokojnie, już w ciebie nie wejdę.
Chyba mu uwierzyła, gdyż więcej nie zaprotestowała. Za to drżała lekko jeszcze po orgazmie, gdy przesuwał fallusem pomiędzy wargami, uderzając ...