Niebo - część druga
Data: 20.04.2020,
Kategorie:
Fantazja
czarny,
Autor: GreatLover
... stracony z jej powodu i nie spodobały się jej wyrzuty sumienia – pierwsze, jakie poczuła od lat. Tym większą poczuła ulgę, gdy wchodząc do celi zauważyła go w zwykłym miejscu – na swojej pryczy, z rękoma założonymi pod głowę. Uśmiechnął się na jej widok prezentując kolekcję nowych siniaków i rozcięć na całej twarzy. Gdy drzwi zamknęły się z trzaskiem a strażnik odszedł, Tyresse zeskoczył na ziemię i położył ręce na ramionach Rity, która natychmiast znalazła się przy nim.
- Kto ci to zrobił? – spytała patrząc na jego pokiereszowaną twarz i odpowiedziała sama sobie – naczelnik?
Tyresse pokiwał głową patrząc jej w oczy
- Skurwiel podejrzewa, że jesteśmy w zmowie. Pytał mnie, co mi powiedziałaś, jak powiedziałem, że nie wiem o co chodzi, zaczął mnie tłuc
Rita rzuciła szybkie spojrzenie na jego poszczególne rany. Tyresse zobaczył to i roześmiał się szczerze
- Daj spokój, Rita! Nic mi nie będzie!
- Sama to ocenię – powiedziała nie bez trudu popychając go w stronę swojej pryczy.
Tyresse usiadł ciężko na cienkim materacu i drgnął lekko, gdy poczuł jej dłonie na twarzy. Mimo tego, że jej palce przesuwały się po jego skórze badawczo, badając każde zgrubienie i rozcięcie, Tyresse poczuł jak ogarnia go uczucie ulgi pod wpływem jej delikatnego dotyku. Zamknął oczy i odetchnął głęboko. Poczuł, jak Rita zaczęła gładzić czule jego twarz, więc spojrzał na nią znowu. Nie odzywali się w momencie, w którym zgasło światło w celi, wtedy Rita jednym susem znalazła się na ...
... jego kolanach i pocałowała go tak szybko, że zaskoczony Tyresse runął do tyłu uderzając głową w ścianę.
- Nic ci nie jest? – spytała czujnie przerywając pocałunek
- Nic... chyba nic – odpowiedział jej, zszokowany
- To dobrze – powiedziała zadziwiająco obojętnym tonem i znów go pocałowała, tym razem namiętniej.
Nie wiedzieli o tym wzajemnie, ale dla obojga to był pierwszy pocałunek od dłuższego czasu. Tyresse ostatni raz całował się na Ziemi, ze swoją dziewczyną a Rita – z Roxem. Dlatego teraz obydwoje oddawali się tej chwili, nieśpiesznie pieszcząc się nawzajem. Rita wtuliła się w Tyressa całując go wyjątkowo mocno czując po chwili, jak on odwzajemnia się tym samym przytulając ją do siebie. Ocierając się o jego biodra wyczuła naprężającą się męskość. Usiadła na nim i zaczęła powoli rozpinać jego uniform.
- Nie musisz tego robić – usłyszała w ciemności
- Ale chcę to zrobić – odpowiedziała rozpinając jego koszulę do reszty.
Przeklinała ciemności panujące w kosmosie i godzinę nocną w Niebie – przez to nie była w stanie dostrzec chociażby skrawka jego ciała a bardzo chciała je zobaczyć. Masowała jego klatę, brzuch i ramiona – nie mogła wyczuć, czy był wyrzeźbiony, ale rodzące się w niej pożądanie podsuwało jej wyobraźni wyjątkowo plastyczne wizje. Zobaczyła jak z ciemności w jej kierunku wystrzeliwują jego ledwie widoczne ręce, które wylądowały na jej piersiach. Schyliła głowę i zaczęła ssać palce jego prawej dłoni. "Skubany, widzi zarys mojego ciała dzięki ...