ONE XXXVII
Data: 24.04.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Anal
Hardcore,
Oral
Brutalny sex
Autor: janeczeksan
Pewnego pięknego dnia obudził Jana ból w lewym boku i bardzo mocno chciało mu się sikać. Zdziwił się, kiedy z naprawdę wielkimi problemami udało się wydalić z pęcherza zaledwie kilka kropel. Zaniepokojony pojechał na pogotowie, ból z każdą chwilą narastał. Zastrzyk z dolarganu pomógł, ale Jan wylądował w szpitalu. Diagnoza – ostre zapalenie nerki! Doktor nakazał leżenie, wyjść z łóżka można było tylko w naprawdę ważnym momencie. Pielęgniarki na oddziale były bardzo miłe i sympatyczne, no i co tu dużo mówić, niektóre z nich były naprawdę urodziwe! Jedna z sióstr, taka malutka brunetka, urocza Kasia, poruszała się z wdziękiem między łóżkami i widać było, że Jan wpadł jej w oko. Była zawsze koło niego, zanim pomyślał, że potrzebuje pomocy. A pomoc ta polegała głównie na tym, że poza lekami pielęgniarki podawały Janowi... kaczkę! Czuł się bardzo skrępowany; ale nie mógł sam wstać z bólu, a przecież basen też się zdarzał...
Siostra Kasia była bardzo usłużna, do tego była bardzo ładną i zgrabną dziewczyną ze stosunkowo dużym biustem, ledwo okrytym szpitalnym fartuchem. W pewną bezsenną noc Jan wyobrażał sobie, co by z tą laseczką robił; nie były to grzeczne wyobrażenia! Następnej nocy, kiedy Kasia rzeczywiście miała dyżur, Jan postanowił to wykorzystać. Kiedy urocza pielęgniareczka przyszła do jego sali w której tej nocy był jedynym pacjentem, popatrzył na nią bolesnym wzrokiem.
Co jest, panie Janku?
Oj, siostro, mam wielki problem – wydukał.
Jaki problem? Może panu ...
... pomogę? - jak zwykle wykazywała wielką ochotę pomocy biednemu pacjentowi
Oj, może siostra pomóc, może... Ale to... takie... trochę wstydliwe! - Jan spuścił wzrok na pościel.
Panie Janie, jesteśmy tutaj między innymi po to, żeby spełniać prośby i żądania pacjentów! - wypowiedź Kasi przybrała niemal oficjalny ton.
Skoro siostra tak mówi...
Tak. Tak mówię. Więc co panu dolega? No, słucham!
W zasadzie to nic mi nie dolega, tylko mam taką prośbę... no... żeby mnie siostra... wyonanizowała!
CO??? Pan chyba zwariował, co pan sobie...
Jak to zwariował – przerwał dziewczynie – sama siostra pytała, więc odpowiedziałem. A dłonie masz dziewczyno malutkie, delikatne – w sam raz do tej roboty.
Patrzyła na Jana wielkimi oczami, widział, że nie wie, co odpowiedzieć.
Na co czekasz, siostrzyczko?? Mnie bolą nerki, a nie penis! - ponaglił, na chwilkę odsłonił powstającego kutasa.
No dobrze, ale to musi być między nami, inaczej nic z tego – Kasia nigdy nie widziała tego pały w całej okazałości, teraz zrobiła wielkie oczy, ale w końcu z wahaniem zgodziła się.
Oczywiście, jestem dyskretny!
Pielęgniarka tym razem sama podniosła kołdrę, ujęła w dłoń stojącego już kutasa.
Jezu, jaki on... dorodny – wyszeptała – aż by się chciało wziąć takie coś do buzi!
No to nie krępuj się Kasiu, śmiało, jest twój!
Super – i już miała go w ustach.
Nie potrzebował dużo czasu, żeby dojść. Dziewczyna była piękna, młoda i robiła loda po mistrzowsku! Wycierając usta po ...