Cuckold inaczej
Data: 29.04.2020,
Kategorie:
Podglądanie
Sex grupowy
Anal
Autor: gtw12345
... momentalnie mnie pobudziła. Bez słowa schyliłam po niego głowę i zassałam go od ust. Znów byłam w szoku... Przecież nie po raz pierwszy ssałam jego kutasa i bardzo dobrze znałam jego smak, jednak teraz było inaczej. To było tak jakbym wyjęła właśnie wibrator ze swojej cipeczki i go wylizała. Choć pieściłam mojego męża, to bardziej czułam smak Moniki. Smak dobrze przeruchanej przyjaciółki.
Moja usta nie lubią się nudzić. Ledwo zdążyły chwilę odpocząć po wyjęciu knebla, a już są znowu rozciągane przez pęczniejącego członka. Wyjęłam go z ust i był już znowu w gotowości. Schyliłam się mocniej i zaczęłam lizać go dokładnie zaczynając od jajek. Mój język oplótł go jak nadokładniej potrafiłam i kierowałam się w górę, aż po sam koniuszek, a gdy dotarłam już do końca, wessałam go z powrotem do ust, nadziewając się na niego jak nagłębiej dałam radę.
To zadziałało na Michała jak płachta na byka. Wiedziałam, że uwielbia głębokie gardło, a ja miałam do tego predyspozycje. Złapał więc mnie za głowę i sam zaczął mnie ruchać, jakby moje usta miały być do tego stworzone. Byłam przygotowana na taki obrót spraw, więc starałam się jak najbardziej rozluźnić i pozwolić mu dosięgnąć dna moich ust. Jego siedemnaście centymetrów wchodziło we mnie jak w masło, czułam tylko jak mam coraz więcej śliny. Zaczynałam się powoli krztusić, kiedy przestał. Jego członek cały ociekał moją śliną, a ja czułam się już jak prawdziwa suka. Mmm... Jakie to było wtedy przyjemne uczucie i znów zaczęłam ...
... balansować na granicy orgazmu.
Po moim polerowanku, Michał postanowił mnie uwolnić. Powiedział: "Zawsze jesteś dobrą suczką dla mnie." Obszedł moje krzesło i wziął klucz od kajdanek, który leżał na szafce. Zaczął coś przy nich grzebać, a ja mogłam w spokoju obejrzeć Monikę, która nadal leżała z rozłożonymi nogami. Wciąż wypoczywała w tej samej pozycji, w której skończyła zabawę z Michałem. Wiedziałam jednak, że już od jakiegoś czasu nas obserwowała i wtedy również mi się przyglądała z wielkim i lubieżnym uśmiechem.
Usłyszałam trzaski rozpinanych i spinanych kajdanek, a Michał przytrzymując mnie za ręce popchnął do góry, żebym wstała z krzesła. Ucieszona podniosłam się do góry, ale nadal coś mi nie pasowało.
"No nie żartuj Michał i mnie wypuść." - powiedziałam do męża, kiedy tylko się zorientowałam, że wciąż ręce mam skute kajdankami.
"Teraz Kochanie musisz spłacić swoją umowę wobec nas..." - odpowiedział tajemniczo.
"To znaczy?!" - zapytałam.
"Monia też ma coś do wyczyszczenia, a przecież wiem, że robisz to najlepiej z nas."
"Właśnie... Chyba mi też należy się jakaś zapłata z twojej strony za udział w twoich fantazjach." - odezwała się Monika.
"Ale tego nie było w umowie!" - zaczęłam oponować.
W odpowiedzi poczułam uścisk Michała dłoni na swoim karku. Bół przeszył moje ciało. Instyntkownie próbowałam się wykręcać, ale kiedy tylko zaczynałam się zwijać to zacisk stawał się cięższy i powodował większy ból. Poddałam się szybko i stałam posłusznie. Wtedy Michał ...