1. Anielska Alicja cz. 1


    Data: 02.05.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Adam Zawadzki

    ... niewinnej panienki i powoli przesuwam się w stronę krocza. Pocieram je z wyczuciem, rozchylam wargi i zaczynam pieścić jej mokry skarb, krążąc zmysłowo palcami i coraz to wzmagając intensywność. Obserwuję, jak na jej anielskiej twarzy pojawia się grymas rozkoszy, a usta rozwierają się w przeciągłym pomruku zadowolenia. W miarę jak masuję jej wilgotną, głodną ekstazy łechtaczkę, dziewczyna pręży się i wzdycha, a jej tułów zaczyna sugestywnie dygotać. Wciąż jęcząc pod wpływem pieszczot, przytyka dłoń do ust i ponownie zwilża swoje drobne paluszki, by po chwili chwycić nimi mojego nabrzmiałego członka. Dotyk jej czułej ręki przyprawia mnie o zawrót głowy. Wzdycham ciężko w napływie nieoczekiwanej przyjemności i coraz mocniej napieram palcami na jej łechtaczkę, pocierając ją żarliwie. W odpowiedzi ślicznotka wznawia zabawę moim przyrodzeniem. Mokrymi paluszkami muska czubek żołędzi, a po chwili ciągnie napletek jak najdalej w dół i ściska na kilka sekund. Oddycham szybko i chwiejnie, podczas gdy moja kochanka swoimi filigranowymi dłońmi masuje mojego olbrzyma w górę i w dół, dopasowując rytm do tego, w którym ja pocieram jej różowiutką, wrażliwą muszelkę. Dziewczyna nieustająco stymuluje żołądź, a ślina na jej rękach łączy się z preejakulatem w przyjemnie śliski płyn. Pokój przepełniają ciche odgłosy pieszczot i oddechów, coraz częściej przechodzących w jęki. Nasze pokryte potem ciała pulsują w stanie nieopisanej błogości. Po raz kolejny nasze usta łączą się w gorącym ...
    ... pocałunku. Smak jej języczka wydaje mi się zakazanym owocem, ambrozją dostępną jedynie dla niewiniątek, grzeszących po raz pierwszy. Zniewalające oczy słodkiej kusicielki zdają się wyrażać niemy zachwyt nad skalą odurzenia, jakiego doznaje w naszych intymnych igraszkach. Pod wpływem mojego dotyku jej zgrabna pupa wznosi się i opada jak we frywolnym balecie, a wdzięczne nóżki wyginają się w geście zadowolenia. Zwarci w miłosnym uniesieniu czujemy, że za moment eksplodujemy, że wyrzucimy z siebie cały ładunek rozkoszy, jaki się w nas zbiera. Zatapiam wzrok w błogim dziewczęcym spojrzeniu i masuję mokrutką łechtaczkę, wzmagając u kochanki narastającą falę ekstazy. Przez moje ciało przechodzą gorące dreszcze, gdy jej grzeszne pieszczoty zbliżają mnie do upojnego finału. W tym szczytowym stadium cielesnej euforii poczucie czasu przestaje już dla nas istnieć. Jej nogi i talia wiją się w spazmach potężnego orgazmu. W tym samym momencie mój wrzący spermą członek ulega wreszcie presji ściskającej go zgrabnej dłoni. Przeciągły jęk obojga ust wypełnia pomieszczenie. Mimowolne skurcze przejmują kontrolę nad dziewczyną, a mój przekrwiony penis wystrzeliwuje w jej rękach salwami lepkiej cieczy, z całej siły wypluwając rozkosz. Leżymy obok siebie na wznak. Wsłuchuję się w jej oddech. Wciąż bardzo szybki, jakby odreagowujący to, co się stało, dochodzący do siebie. Odwracam się, by na nią spojrzeć. I wtedy się obudziłem. Cały zlany potem, w półprzytomnym transie wtuliłem się w poduszkę w desperackiej ...
«1234...»