1. Chcę więcej, kochanie (IV)


    Data: 03.05.2020, Kategorie: bez seksu, flirt, Mamuśki hotel, tajemnica, Autor: Pablito

    ... sobie lubieżną wersję siebie, zaśmiała się do siebie samej.
    
    – Cholercia – powiedziała na głos, kiwając głową – faktycznie wychodzi na to, że czasem zachowuję się jak rasowa kurwa. Brawo ja.
    
    Na prawo od przeszklonej ściany, naprzeciwko narożnika zauważyła rozsuwane drzwi z mlecznego szkła. Ich lekki stopień zadymienia pozwolił dostrzec kontury pomieszczenia, które odgradzały od głównego salonu. Przez błyszczącą taflę niewyraźnie majaczyły elementy wyposażenia. Od razu domyśliła się, że to sypialnia. Przez szkło widziała zarys wielkiego łoża, chociaż większe szczegóły kradła mleczna struktura szyby.
    
    Gdyby ktoś akurat uprawiał seks w tym łożu, pomyślała, miałabym wspaniały widok, który z braku szczegółów tylko podsycałby moją wyobraźnię.
    
    Rozsunęła podwójne skrzydła i weszła do środka. Faktycznie, pośrodku na oko trzydziestometrowej sypialni, naprzeciwko wejścia, stało wielkie łoże. Nie łóżko. Nie jakieś tam wielkie łóżko, lecz prawdziwe łoże. Kwadratowy materac przypominał małe boisko do piłki nożnej. Lub, to skojarzenie przyszło od razu – do uprawiania innych dyscyplin. Na przykład zapasów. Na połaci przepastnego materaca zmieściło by się pół tuzina ludzi i nikomu nie byłoby ciasno. Chociaż (znowu ta wyobraźnia) chyba wszystkim akurat wtedy byłoby „bardzo ciasno”. Tak. Uśmiechnęła się i odwróciła.
    
    Rzeczywiście. Przy otwartych na całą szerokość drzwiach sypialni, ulokowany w sąsiednim pomieszczeniu na narożniku widz zostałby uraczony doskonałym przedstawieniem. ...
    ... A gdyby zgasić w salonie światło, widok byłby tym bardziej elektryzujący. Zwłaszcza, że główni aktorzy spektaklu mogli by nie wiedzieć, kto siedzi na widowni. Nawet pozostawienie lekkiej szpary pomiędzy niedomkniętymi skrzydłami pozwalało z tamtej perspektywy dostrzec naprawdę dużo. A gdyby domknąć szklane drzwi całkowicie i zapalić nad główną sceną światło, odbiorca widząc jedynie rozmyte sylwetki i przebieg całej akcji, z pewnością mógłby zwariować z podniecenia.
    
    Jej wyobraźnia szalała, gdy pogłaskała atłasową narzutę materaca. Chciała przeżyć tu, właśnie na tym łożu jakąś ekscytującą przygodę. Zwłaszcza, że zagłówki, uchwyty i pilastry pozwalały na wykorzystanie naprawdę wielu dodatkowych erotycznych elementów, akcesoriów i dodatków.
    
    Poczuła mrowienie pomiędzy nogami. Znowu.
    
    Reszta sypialni była nie mniej ciekawa. Na prawo od łoża, tuż obok toaletki którą nie pogardziła by Paris Hilton, spostrzegła wejście do kolejnego przestronnego pomieszczenia.
    
    Nieźle, pomyślała z podziwem, mamy tu własną siłownię i sprzęt do fitness. Ale, odwróciła się i spojrzała na rozległy, niczym pokład fregaty materac, to właśnie tam będziemy ćwiczyć.
    
    Wyszła do salonu. Żadnych wiadomości od Rafała.
    
    Poczuła, że ma ochotę na kawę.
    
    Rozbebeszyła walizkę i wyciągnęła kilka kiecek. Rozłożyła je na oparciu narożnika i poddała analizie. W co się ubrać do restauracji?
    
    Wybrała elegancką, ołówkową sukienkę udekorowaną we wzory, które wytrawny projektant, autor tego kroju, określił na ...
«1234...11»