-
Ostatni rok (II). Przełamanie Dominiki
Data: 04.05.2020, Kategorie: nauczycielka, szantaż, Anal Nastolatki uczeń, Autor: Slaanesh
... cała czerwona. Dominika jęczała za każdym uderzeniem nie mogąc wydobyć z siebie żadnego innego dźwięku. W pewnym momencie poczuła jak chłopak łapie jej długie czarne włosy i mocno ciągnie. Polonistka po raz kolejny wydała z siebie seksowny pisk i odchyliła głowę w tył wyginając przy tym swoje ciało jeszcze bardziej. Ta cudowna mieszanka bólu, poniżenia i przyjemności trwała jeszcze chwilę wypełniając łazienkę odbijającym się od kafelkowych ścian echem ich wspólnych jęków, aż w końcu krzyki nauczycielki zaczęły się znów stawać coraz głośniejsze i coraz bardziej drżące. W końcu nie wytrzymała, znów poczuła ten znajomy dreszcz, jej nogi po raz kolejny się ugięły. Doszła po raz kolejny jednak tym razem nie była w tym sama. Bartek wbił się jeszcze w nią kilka razy i gdy jego nauczycielka jeszcze szczytowała doszedł w jej wnętrze przywierając do niej najbardziej jak tylko się dało. Na chwilę oboje zastygli w takiej pozycji po czym Bartek powoli opuścił tyłek swojej nauczycielki. Zrobił krok do tyłu i z dumą patrzył jak stróżka spermy wycieka z jej odbytu, a kilka jej kropel kapie na podłogę. Westchnął z zadowoleniem i nawet się nie poprawiając usiadł na betonowym parapecie opierając się o framugę. - Zajebistą masz dupkę – rzekł całkowicie usatysfakcjonowany gdy tylko uspokoił się jego oddech. Dominika uśmiechnęła zadowolona z pochwały i powoli się wyprostowała. Nogi jeszcze trochę odmawiały jej posłuszeństwa więc opierając się o ścianę ostrożnie wyszła z kabiny. Też nie ...
... odczuwając konieczności poprawienia ubrań usiadła na parapecie oparła głowę o tors ucznia i delikatnie się do niego przytuliła. Potrzebowała tej odrobiny bliskości, a Bartek nie miał nic przeciwko temu ją jej zapewnić. Objął delikatnie swoją nauczycielkę przy okazji kładąc dłoń na jej piersi i muskając delikatnie jeszcze sztywny sutek. - Jak to ma się ciągnąć aż do końca roku – rzekła cicho pozwalając się pieścić – to mam dwa warunki. Jak ich nie spełnisz to idę na policję i nie obchodzi mnie to co się stanie. - Warunki? – spytał zaskoczony. Nie wiedział czy to blef i nie za bardzo wierzył, że Dominika faktycznie mu się teraz postawi jednak i tak chciał ich wysłuchać. - No dobrze więc jakie to warunki? – spytał po chwili przerwy. - Po pierwsze - zaczęła cicho Dominika – dyskrecja. Wiem, że ty nic nie powiesz, ale żaden z tych pozostałych co brali mnie z tobą też nie może puścić pary z ust. To ty masz tego dopilnować, żeby się to nie wydało. Rozumiesz? - Jasna sprawa – odpowiedział uśmiechając się – Dam im do zrozumienia co będzie jak którykolwiek się wygada. Tak po prawdzie to też mi nie zależy żeby to się wydało w jakiś niekontrolowany sposób. A drugi warunek? Dominika podniosłą się lekko, uśmiechnęła i pocałowała chłopaka namiętnie w usta. Bartek mocno ścisnął jej pierś i odwzajemnił pocałunek. - Masz zadbać, żeby mi było zawsze tak przyjemnie – powiedziała ciągle się uśmiechając gdy oderwali się od siebie – Jeśli zadbasz o to żeby było mi przyjemnie to ...