-
Czego pragniesz? (III)
Data: 10.05.2020, Kategorie: Fantazja BDSM kara, Autor: Katessa
... jej kierunku gdzie wiatr mi twarz smagał a słońce otulało promieniami. Nie miałam pojęcia ile czasu szłam bo rozładował mi się telefon, ale wreszcie dotarłam do domu. Wyjęłam klucze z torebki i otworzyłam drzwi. Wchodząc do środka moją uwagę przykuła stojąca na blacie kuchni prawie pusta butelka Jacka Daniels'a. W powietrzy unosił się zapach alkoholu. - Gdzie byłaś? - usłyszałam dobiegający głos z salonu. Klucze, które trzymałam w ręku upadły na ziemie a ja ze złości zacisnęłam pięści i ruszyłam w kierunku salonu. - Co Ty tutaj do cholery robisz Patryk?! - wykrzyknęłam. Siedział w fotelu z butelką jeszcze innego drogiego alkoholu z mojego barku i wpatrywał się we mnie ze swoim głupawym uśmieszkiem a oczy błyszczały od nadmiaru alkoholu. - Sama mi dałaś klucze więc się teraz tak nie spinaj. - faktycznie dwa tygodnie temu dałam mu te cholerne klucze i zapomniałam odebrać. - Posłuchaj mnie uważnie. Idę teraz wziąć prysznic i jak wrócę klucze mają tu zostać a Ciebie ma nie być, zrozumiałeś? - naprawdę nie miałam ochoty na kłótnie. - Jestem w stanie się nad tym zastanowić – wymamrotał i wziął sporego łyka prosto z butelki. Potrzebowałam tego prysznica. Zostawiłam go tam licząc na to, że spełni moją prośbę. Puściłam wodę i weszłam do kabiny. Chociaż woda zagłuszała wszelkie odgłosy to udało mi się jednak dosłyszeć walnięcie drzwiami. Ulżyło mi. Wyszłam spod prysznica, wytarłam się i założyłam czyste ubranie. Na fotelu już nikogo nie ...
... było. Butelka samotnie stała na ziemi obok. - Świetnie, poszedł – powiedziałam sama do siebie. - Tak naprawdę to nadal tu jestem – odskoczyłam przerażona i jednocześnie zła. Chciałam coś powiedzieć, ale nim zdążyłam się odwrócić Patryk zakrył mi usta dłonią. Próbowałam się wyrwać, kilkukrotnie uderzyłam go łokciami, ale niespecjalnie go to wzruszyło. Złapał mnie za nadgarstki wykręcając ręce na plecach. Pisnęłam. Wiedziałam, że w obecnej sytuacji nic nie wskóram więc postanowiłam poczekać i dowiedzieć się co ma zamiar zrobić. - Od tej chwili Ty nie będziesz nic mówiła, no chyba, ze chcesz mi powiedzieć o swoim nowym kochanku? - Zastanawiasz się skąd wiem? - Chciałem pogadać z Tobą wczoraj, ale zanim dotarłem do Ciebie zobaczyłem jak rozmawiasz z nim przed blokiem. Nie wierzyłam w to co się dzieje. Jedna noc z nieznajomym musiała pokazać mi, że człowiek z, którym byłam przez kilka lat jest mi kompletnie obcy. - Teraz jeżeli chcesz abym Ci wybaczył musisz być mi posłuszna. - wyszeptał do mojego ucha. Poprowadził mnie do sypialni i mocno pchnął na łóżko tak, że padłam na nie twarzą. Gdy odwróciłam lekko głowę zobaczyłam, że Patryk trzyma nóż i właśnie rozcina kawałek jakiejś szmaty. - Odwróć się – rozkazał i nachylił się nade mną zawiązując mi kawałek materiału na ustach. - To żeby czasem nie przyszło Ci do głowy krzyczeć. - spojrzał na mnie i zbliżył nóż do mojego policzka. - Radzę też abyś nic nie kombinowała bo to może źle się skończyć, ...