-
Czego pragniesz? (III)
Data: 10.05.2020, Kategorie: Fantazja BDSM kara, Autor: Katessa
... ustami. Uniosłam jego głowę i docisnęłam do moich warg. Poczułam ciepły język, który nieśmiało jeździł po mojej cipce. Sama jeszcze bardziej rozchyliłam palcami wargi sromowe. - Do środka – rozkazałam i już po chwili jego język był w moim wnętrzu. Wchodził i wychodził kilkukrotnie. Złapałam go mocno za włosy i docisnęłam jeszcze bardziej jego głowę. Wiedziałam, że brakuje mu powietrza bo przestał mnie lizać. Po kilku sekundach więc wstałam a on zaczął łapać powietrze i szybko oddychać. Popatrzyłam na niego i wręcz ciężko było mi uwierzyć, że kiedyś byliśmy tak blisko a teraz prawie jak obcy ludzie. Nie wiem czy kiedykolwiek w ogóle go kochałam a jeżeli tak to uczucie już dawno zgasło a na jego miejscu pojawiła się pogarda. Był taki bezbronny. Leżał na tej podłodze i czekał na mój kolejny ruch. Nachyliłam się i ściągnęłam do kostek jego spodnie wraz z bokserkami. Jego penis był zaczerwieniony, ale w nie najgorszej formie. Wzięłam go do ręki i poruszyłam nią kilka razy aby całkowicie go obudzić. Szybko zrobił się dostatecznie sztywny. Zbliżyłam do niego usta i przygryzłam główkę. - Kurwa, co robisz?! - wrzasnął. - Już Ci mówiłam skarbie jakie będą konsekwencje gdy będziesz się odzywał – wstałam i położyłam stopę na jego członku lekko przyciskając. - Robisz mi krzywdę. - odparł cicho. - A Czy Ty nie robiłeś mi krzywdy? Myślisz, że udawany seks z Tobą to była jakaś przyjemność? Nie sądzę abyś wiedział co to w ogóle znaczy prawdziwa ...
... przyjemność. Jesteś zasranym egoistą, chamem i prostakiem, który zamiast mózgu używa chuja. - zabrałam stopę z jego członka. Zamilkł i odwrócił wzrok. Ponownie zaczęłam masować jego penisa. Poruszałam ręką coraz szybciej. Widziałam, ze jest mu dobrze więc chciałam aby było jeszcze lepiej aby później przerwać tę przyjemność. Nabiłam się na niego. Unosiłam się powoli w górę i w dół. Patryk również zaczął się unosić. Zaciskałam się na nim co raz mocniej. Chciałam go poczuć bliżej więc złapałam go za ramiona i przyciągnęłam do siebie zaplatając ręce na jego szyi. Nadal mając jego penisa w sobie poruszałam się i zaczynałam cicho jęczeć. Patryk też dyszał. Nasze spojrzenia spotkały się. Popatrzył na mnie tak jak zrobił to po raz pierwszy gdy się spotkaliśmy. Nagle jedna z jego dłoni wplotła się w moje włosy i delikatnie przyciągnęła moją twarz do swojej. Moje serce zabiło mocniej, ale rozum mówił, że skoro się uwolnił teraz będzie chciał zrobić mi krzywdę. Było zupełnie inaczej. Jego usta zbliżyły się do moich i zaczęły całować niezwykle namiętnie. Odwzajemniłam pocałunek, ale po chwili jednak odsunęłam się i wstałam. Nie wiedziałam co robić i ponownie chwyciłam za butelkę. - Daj spokój, naprawdę chcesz mi rozbić na głowie kolejną butelkę? - zapytał siedząc nadal na ziemi rozwiązując węzły na nogach. - Jeżeli spróbujesz cokolwiek mi zrobić to owszem – odpowiedziałam. Patryk wstał i spojrzał na mnie powoli się zbliżając. - Naprawdę tego pragniesz? Chcesz takiej zemsty ...