"Czlowiek", Akt 1 "Poczatek lipca" (3/3)
Data: 12.05.2020,
Kategorie:
Inne,
Autor: Michalina Korcz
... zakładając nogę na nogę w szeleszczących rajstopach – Podobno jest pan tutaj najlepszy, a ja chce tego, co najlepsze.- Ja chciałbym wypić wreszcie moją kawę, ale Lead nadal nie wstawił wody, zbytnio zajęty trzymaniem cycków Astrid. - odparłem – Może więc w ramach kolejnego zaskoczenia podniesiesz czajnik, pójdziesz do łazienki na końcu korytarza, napełnisz go wodą, poczekasz aż się zagotuje i przyniesiesz mi kubek z kawą?- Czy będę mogła go wylać na pana krocze? - zapytała- Jeśli pijesz kawę w ten sposób, to przestań, w końcu sobie uszkodzisz od tego cipkę. - odparłem, po czym złożyłem papiery – Mam pokazać, gdzie jest czajnik?- Nie. - odparła, rozsiadając się wygodnie – Nie jestem służącą, ani jedną z tych tutaj nudnych służek, które robią na zawołanie, co się im każe. Ja jestem tą, która wydaje polecenia. Każe panu mnie zabawić.- Mogę opowiadać dowcipy, znam kilka fajnych. - wzruszyłem ramionami – Na przykład ten. Jocelyn Cloud, jedynaczka osierocona jako dziecko, dziedziczka wielkiej fortuny wchodzi do mojego pokoju i myśli, że mnie to obchodzi.- Poskarżę się Anicie. - powiedziała, nadal dumna z siebie – Wywali pana, albo ukara.- Cały się trzęsę. - odparłem, znudzony jak mops – Ale to raczej niedobór kawy. Ale czekaj, ten dowcip idzie dalej. Od dziecka była tak rozpieszczana, że właściwie jadła wyłącznie posiłki z jadalnym złotem, nosiła ubrania projektowane wyłącznie dla niej i nigdy nie miała żadnych trosk i zmartwień. Dowiaduje się, że istnieje pewno wspaniałe miejsce, ...
... które jest dla wybranych, więc tam jedzie. Korzysta z wszystkiego, co tylko się nawinie. Uprawia seks z kobietami, mężczyznami najróżniejszych kolorów i kształtów. Potem taki, który jest bardziej fantazyjny, próbuje się bawić w dominację i bycie uległą. Bierze udział w różnych konfiguracjach i ilościach osób. Przenosi się do żółtej strefy, szuka swojego przeznaczenia jako petgirl, bo z powyższych względów, nie może się odnaleźć w drugiej wersji bycia Nartnikiem. Myśli, że widziała i spróbowała wszystkiego, bo jej się należy, ale tak naprawdę robi to z innego powodu. Wiesz, jaki problem ma Jocelyn?- Chce wszystkiego? - powiedziała, przykładając pięść do ust- Powiedziałbym, że chroniczny brak bolca, ale po tylu próbach pewnie jest z wszystkich stron wyślizgana jak łożysko. - odparłem, smutno zaglądając do kubka – Założę się, że jakbym zdjął jej majtki, to mógłbym włożyć oba ramiona i klaskać w środku. Tak naprawdę, nasza malutka Jocelyn nigdy nie osiągnęła dobrego, porządnego orgazmu i nigdy tego nie zrobi. To pewnie przez to picie kawy oblewając sobie majtki.- Cóż, skoro jest pan taki dobry i mądry, co stoi na przeszkodzie, by zmienić ten stan rzeczy? - powiedziała, unosząc brwi, ale z jej tonu dało się zrozumieć, że zaliczyłem trafienie jak i zobaczyła, że pozbawiłem jej możliwości riposty, dlatego jej szuka krążąc w powietrzu – A może jednak opowieści są przesadzone?- Mogę… - wyjąłem notes – Wpisać Cię na polowe sierpnia, albo za jakieś dwie godziny. Jeśli ma być na teraz, ...