1. "Czlowiek", Akt 1 "Poczatek lipca" (3/3)


    Data: 12.05.2020, Kategorie: Inne, Autor: Michalina Korcz

    ... fajnie, ale mam zastrzeżenia co do…” Litości. - otworzyła usta, a ja uniosłem palec – A, a, a. Nie pozwoliłem Ci mówić. A jak się odezwiesz, to wsadzę Ci ten nóż w oczodół, głęboko do mózgu. No, zawsze możesz to sprawdzić i się odezwać. Jeszcze nie upłynęła minuta, a już byś była martwa. - cmoknąłem – Zacznijmy od czegoś łatwego. - usiadłem na blacie - Rozbierz się. - chwyciłem rękojeść nożaPo chwili zastanowienia zrzuciła najpierw bluzkę na wąskich ramiączkach, a potem spódnicę. Potem bielizna. Była wygolona. Astrid i Lead niepewnie obserwowały to z swojego miejsca. Podszedłem trzymając w dłoni nóż i zakładając ramię na ramię. Obszedłem ją.- Większość osób, gdy staje się uległymi szukającymi nowych doznań liczy na pewien rodzaj seksu, który po skończeniu zmieni się w regeneracje. Są też takie, jak na przykład tutejsze panienki z zielonej strefy, które nie powiedzą słowa, jeśli w ramach kaprysu ogolę im głowę na łyso, mimo że zapuszczały włosy długie pięć lat lub sprowadzę na skraj bolesnej krzywdy, ale są z nią oswojone, bo kiedy się znudzę, wrócą do pokoju i odpoczną. - znów ją obszedłem – Potem jest jeszcze poziom Głębi. Tacy, którzy pragną naprawdę ekstremalnych doznań i mają tam ludzi gotowych im je zapewnić. Przypalanie cygarem, tworzenie trwałych tatuaży na całe ciało, okaleczenia… Któż, jak nie oni, marzą o wyrwaniu gałki ocznej swojej ofierze i wyruchanie w powstałą dziurę? Ale spokojnie, ona przeżyje, będzie miała się dobrze i zawsze stanowi nową atrakcję. ...
    ... Szefostwo o to zadba, by przeżyły i mogły wypoczywać. - przyłożyłem czubek noża do jej brzucha – Czas na ostatni kawałek dowcipu. Jocelyn Cloud w dążeniu, do tego co najlepsze, jest pierwszą, jaka podpisuje pakt z diabłem. Całkowicie traci władzę nas swoim ciałem, ale czy rozumie co to oznacza? Tego nie wiem, ale gdyby ktoś mnie zapytał, co bym zrobił, gdyby ktoś dał mi taką władzę, opowiedziałbym mu długą, dziwną historyjkę o dominacji i tym, jaką ma formę w Głębi. Jej puenta by brzmiała „a teraz wyobraź sobie, że tkwisz w niej dopóki oddychasz, nie ma nawet sekundy wytchnienia, a klient, który Cię wykupił nie jest kimś normalnym. Ponieważ to on Cię kontroluje, może wszystko. Jak bardzo wszystko? Co powiesz na to, by amputowano Ci ręce w łokciach i nogi w pachwinach, tak, byś była grzecznie leżącym kadłubkiem z głową, cipą, dupą i cyckami? Że Cię wysterylizuje? Pozbawi języka i zębów? Zaklei oczy? Przetnie nerwy z tyłu twojej głowy? A co gorsza, nie możesz odmówić, bo wtedy Cię po prostu zabije, na to się przecież zgodziłaś.” - w jej oczach malowało się nagle przerażenie, którego potrzebowałem znacznie mocniej tego dnia – „Może jednak można coś z tym zrobić, jakoś odwrócić to?” Nie. Stałaś się nie niewolnikiem jego, ale czasu. - cofnąłem nóż, po czym odwróciłem się i wyjąłem spod stołu paciorkową bransoletkę na rzemyku – Druga, prosta rzecz. Nie zdejmuj jej. Nie ważne, czy śpisz, kąpiesz się czy cokolwiek robisz, ma być na twojej kostce lub nadgarstku, jak wolisz. Jeśli dowiem się, ...
«1...345...12»