Z PAMIĘTNIKA PRADZIADKA cz1
Data: 20.05.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Tabu,
Autor: wojec
... nieco swobodny strój można by ją wziąć za matkę dużej porządnej ,mieszczańskiej rodziny. Jej wygląd i obejście promieniały zaufaniem i dobrocią. Była dużą, o obfitych kształtach kobietą w wieku ok.45lat ubraną w długi ,cieniutki peniuar ,który dobitnie wskazywał, że nie ma nic pod nim a z głębokiego wycięcia dekoltu wylewały się wprost pagórki wielkich, białych piersi.
-Witam, witam szanownego pułkownika w mych niskich progach-podeszła do nas. Mówiła do wuja ale wzrokiem świdrowała moją osobę. Wuj ucałował szarmancko jej dłoń i wskazując na mnie powiedział:
-Pozwoliłem sobie przyprowadzić kolejną latorośl naszego rodu ,mojego bratanka bo uznałem ,że z jego debiutem nie ma co czekać!
-Ach ,tak, jak mi miło poznać tak przystojnego młodzieńca, Jeśli ma tylko część zalet jego wuja na pewno będzie zadowolony.
-Siadajcie panowie, pan na fotelu a debiutant koło mnie na sofie.
-Musisz, wiedzieć Karolku, że frau Luiza specjalizuje się w debiutantach i sferach kościelnych czyli księżach-zaśmiał się głośno wuj.
-Ach ,pułkowniku ,niech pan nie peszy chłopca-wystarczy mu chyba stresu, oczywiście oferuję swe usługi ale niech sam wybierze.
Klasnęła w dłonie i wnet weszły trzy panie, blondyna, brunetka i ruda.
-Do wyboru i koloru-zachęcała jak dobry handlarz .Siedziałem i chłonąłem te wspaniałe widoki wszystkimi zmysłami. Były prawie nagie w pełnym świetle lamp, miały tylko na sobie małe koronkowe majteczki a na piersiach szale z jakiejś cieniutkiej koronki. Wuj się ...
... pierwszy poderwał , podszedł do nich i kolejno je zaczął obmacywać. Zadrżałem cały gdy wuj rzucił krótką komendę:
-Rozszerzyć nogi!- i wsunął rękę w majtki pierwszej z brzegu blondynki ściągnął je nieco i spokojnie wsadził jej dwa palce do cipki, zakręcił nimi , powoli wyciągnął ,powąchał, oblizał i przesunął się do kolejnej dziewczyny aby powtórzyć cały rytuał. Przysunąłem się instynktownie do Luizy i położyłem drżącą dłoń na jej kolanie a ta czując co się we mnie dzieje rozsunęła je szeroko wskazując mi drogę. Czując ,że się waham wzięła moją dłoń i wsunęła dalej aż poczułem gorąco i wilgoć jej obrośniętej gęsto cipki.
-Śmiało, popieść mnie-szepnęła a jej d**gą dłoń poczułem na mym napiętym do granic kroczu .Wuj tymczasem dokonał wreszcie wyboru rudej i objęci wyszli razem.
-A ty kogo wybierasz?- zapytała kokieteryjnie Luiza ściskając udami moją dłoń w jej cipce.
-Panią!- szepnąłem. Zostaliśmy sami.
-Co chciałbyś najpierw?- spytała fachowo rozpinając mi spodnie.
-Pociągnij mi druta!- rzuciłem. Skrzywiła się .
-Co za słów używasz chłopcze-kto cię tego nauczył?
-Wuj tak mówi-odparłem niezrażony.
-Tu się mówi- ,,masaż francuski’ ’-zapamiętaj! Rozbieraj się.Wyskoczyłem szybko ze spodni u majtek i stanąłem przed nią nagi i żądny pieszczoty.
Luiza nie wstając zrzuciła z ramion swój szlafroczek, patrzyłem jak urzeczony jak kolebią się dostojnie balony jej wielkich ,białych piersi. Zauważyła mój wzrok.
-Podobają ci się ,powiedz?? uniosła je od spodu ...