1. Z PAMIĘTNIKA PRADZIADKA cz1


    Data: 20.05.2020, Kategorie: Pierwszy raz Tabu, Autor: wojec

    ... jakby chcąc mi je podać.
    
    -Podejdź bliżej-objęła moje pośladki i chwilę je gładziła jakby sprawdzając ich mięśnie, potem wzięła mojego fiuta i dokładnie go zaczęła oglądać ,powoli odciągnęła napletek ,pociągnęła ręką raz i d**gi ,zważyła przez chwilę jaja w dłoni.
    
    -Ślicznego masz chłopcze ptaszka, jeśli się jeszcze okaże równie pracowity???
    
    Wsadziła go między swe piersi i ugniatając je dłońmi chwilę go masowała a potem, powoli z namaszczeniem wciągnęła go pomalutku do ust ,całego aż po jaja!
    
    Zadrżałem z rozkoszy a Luiza szepnęła :
    
    -Spokojnie ,młodzieńcze, odpręż się! Jesteś w dobrych rękach!
    
    Nie wysilała się jednak zbytnio-wuj robił to z większym zaangażowaniem-pomyślałem i powiedziałem:
    
    -Może teraz ja??
    
    -Tak ci się spieszy go mojej muszelki ?-zarechotała rozkładając szeroko swe grube ,białe uda pomiędzy którymi zapraszała jej owłosiona, wielka cipa!! Usłużnie rozchyliła palcami grube ciemno-czerwone wargi sromowe i wskazała dużą łechtaczkę.
    
    -Tutaj, tutaj kawalerze-possij i poliż!!
    
    Przyssałem się jak misio do garnca miodu posłuszny jej poleceniom i rozgrzany jak gorący piec.
    
    -Dobrze, dobrze!- mruczała zadowolona przyciskając moją głowę do rozwartego krocza.
    
    -Wystarczy!- bo się ugotujesz!
    
    Kazała mi klęknąć miedzy jej rozwartymi udami i ujmując mojego wyprężonego do granic kutasa wprawnie wsunęła go w swoją otwartą szeroko i mokrą od mojej śliny cipę!
    
    -Ruszaj tedy kawalerze, tylko powoli-szepnęła obejmując mnie matczynie.
    
    Niestety, ...
    ... byłem już tak podniecony, że tylko parę pchnięć wystarczyło abym z jękiem się spuścił i opadł na jej wielkie białe piersi.
    
    Luiza tylko stęknęła i głaszcząc mnie po głowie udając zadowoloną, pochwaliła:
    
    -Brave Kerl!!
    
    Wizyta u Luizy tak bardzo mi się spodobała, że z utęsknieniem czekałem na powtórkę, ale wuj nic nie proponował przez kolejne trzy długie dni.
    
    Pewnie ze względu na koszty!- pomyślałem .Nocami śniły mi się białe piersi Luizy i jej słodko-kwaśna ,duża cipa. Szedłem wtedy do toalety i trzepałem kapucyna aby sobie ulżyć.
    
    Po obiedzie następnego dnia wuj oświadczył, że idzie na pijaństwo do klubu oficerskiego.
    
    -A ty nie wychodź, zaraz powinna przyjść praczka ze zmianą pościeli i bielizny z magla, ma zmienić pościel i trochę posprzątać bo mamy tu kawalerski bałagan. I jeszcze jedno dziewczyna jest chętna… -mrugnął porozumiewawczo i poszedł.
    
    Po półgodzinie rzeczywiście przyszła i stanęła w progu zaskoczona.
    
    -Ja do pana pułkownika.
    
    -Nie ma go-patrzyłem na dziewczynę z zainteresowaniem, rosła ,dobrze zbudowana, niewiele starsza ode mnie -stała bezradnie wielkim koszem bielizny.
    
    -Nie ma ale jestem ja-nie wystarczę??
    
    -Ależ oczywiście paniczu.
    
    -Nie jestem paniczem tylko bratankiem pułkownika –Karol jestem-wyciągnąłem rękę. Dziewczyna zaskoczona tylko dygnęła jak dziewczynka –mnie wołają Maryna-a panicz to dla mnie panicz!
    
    -Tylko się przebiorę i biorę się do roboty-oświadczyła i poszła do łazienki Po chwili wyszła ubrana w granatowy ,krótki ...
«1...3456»