Z PAMIĘTNIKA PRADZIADKA cz1
Data: 20.05.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Tabu,
Autor: wojec
... fartuszek.
-Ciekawe czy ma coś jeszcze pod spodem?- obserwowałem ją spod zmrużonych powiek jak zmienia pościel najpierw w sypialni wuja potem w mojej.
-Co tak panicz mnie pilnuje, nic nie zginie-chodzę do pana pułkownika już prawie rok.
-Przepraszam ,nie to miałem na celu, po prostu patrzę jak ci się robota pali w rękach.
Zajrzałem do łazienki, w kącie leżały jej rzeczy-bluzka ,sukienka .biustonosz-nie było tylko majtek. Powąchałem biustonosz, prosty ,płócienny-pachniał potem i szarym najtańszym mydłem ale dla mnie było to jak francuskie perfumy.
Nagle weszła Maryna.
.-Przepraszam, nie wiedziałam, że tu panicz jest ,ja tylko po wiadro-szybko zatrajkotała ale ze zdziwieniem patrzyła na mnie trzymającego jej biustonosz w ręku.
-Właśnie go podnosiłem bo leżał na ziemi –tłumaczyłem się jak uczeń.
-Dziękuję paniczowi za troskę –wzięła go ode mnie i położyła w kącie na koszu.
-Już myślałam, że panicz chce go przymierzyć!- popatrzyła mi prosto w oczy i ze śmiechem wyszła kręcąc biodrami. Speszony poszedłem do salonu i próbowałem o niej zapomnieć czytając jakąś książkę. Nie na długo jednak bo dziewczyna zaczęła pastować podłogę salonu, nacierała parkiet na czworakach i chcąc nie chcąc widziałem jej duże, jędrne piersi wprost wylewające się z rozchylonego w tej pozycji fartucha. Zauważyła, że tam patrzę ale nic sobie z tego nie robiąc jeszcze przyspieszyła pracę.
Wstała i uśmiechając się do mnie powiedziała:
-Jeszcze trochę glansu i będzie fertig!!- ...
... wyszła na chwilę by wrócić z ręczną froterką, uklękła i zaczęła froterowanie. Starałem się nie zwracać na nią uwagi i próbowałem czytać ale na darmo .Nagle znalazła się tuż przed moim fotelem na czworakach i powoli odwracała się tyłem do mnie, krótki fartuch się odwinął i przed oczyma miałem jej wypięty goły tyłek, bez majtek! Przysiągłbym , że jeszcze przed wyjściem miała je na sobie.
-A to suczka, prowokuje mnie!
Wypięte pośladki i rozwarta pionowa szczelina cipki obrośniętej jasnym włosem wprost zapraszały. Osunąłem się z fotela na kolana i złapałem ją za pośladki zanurzając usta w szparze.
-Co pan robi paniczu ?-niby to zaprotestowała ale jednocześnie rozchyliła szerzej uda a sama przywarła piersiami do podłogi wypinając się do mnie jeszcze bardziej. Jej krągła pupa zakołysała się jakby zadowolona z pieszczoty gdy lizałem jej otwartą piczkę. Wkrótce była mokra i gotowa. Dziewucha cicho pojękiwała:
-Tylko niech panicz mnie nie ukrzywdzi!
-Cicho-warknąłem ,opuściłem spodnie i bez ceregieli wpakowałem stojącego kutasa prosto w rozwarcie cipy.. Klęcząc posuwałem ją z furią jak pies sukę ,która ma cieczkę.
Widać było ,że dla Maryny to nie pierwszyzna bo idealnie poddała się mojemu tempu posuwania. Wyciągnąłem ręce chwytając jej twarde piersi i przyciągając ją jeszcze bardziej ujeżdżałem w coraz szybszym rytmie aż wreszcie z jękiem rozkoszy spuściłem się w nią i opadłem na jej plecy. Wysunęła się szybko z pode mnie.
-Ale panicz jurny i gorący!- uśmiechnęła ...