Krakowska 6/1: Beatrice
Data: 23.05.2020,
Kategorie:
Masturbacja
Pierwszy raz
Podglądanie
Autor: Nalepsza_Erotyka
... pociekły łzy.
- E no! Chyba nie byłaś dziewicą – zatrzymałem się na moment nieco skonsternowany. Zerknąłem w kierunku źródła przyjemności.
- Nie – usłyszałem nieco zduszony jęk – po prostu… - na moment zamilkła gdy delikatnie się w nią wsunąłem – taka…
- Ciasna! – zawołałem uradowany, zwalając się cały na nią. Krzyknęła ponownie ale tym razem już mnie to nie zatrzymało.
Przesunąłem się po jej ciele, drażniąc delikatną skórę szorstkim materiałem ubrania. Przycisnąłem do jej piersi, zanurzyłem dłonie we włosach, po czym zamknąłem jej usta gorącym pocałunkiem. Nasze języki przez moment badały się dokładnie, by po chwili spleść się w szaleństwie pożądania. Gdy już oboje nasyciliśmy się ta pieszczotą, uniosłem się, opierając dłońmi na podłodze i wróciłem do najbardziej interesującej mnie czynności. Zamknąłem oczy i nadałem właściwe tempo pchnięć, które, czego byłem zupełnie pewien, szybciutko doprowadzi mnie do finału. Trochę przecież już się zabawialiśmy, wolałbym by jej rodzice nie zastali nas w tej pozycji. Strata klienta byłaby w tym momencie chyba najmniejszym moim zmartwieniem.
Niewiele mi było trzeba, ledwie kilka głębszych pchnięć i poczułem pierwsze oznaki zbliżającego się orgazmu. Szybko wyjąłem fiuta z ciasnej cipy, po czym, stanąwszy nad nią okrakiem, uniosłem jej głowę i wcisnąłem kutasa w jej usta. Po kilku latach mimowolnej abstynencji w kontaktach z żywą pizdą, z mojego kutasa zamiast pojedynczych wystrzałów wyleciała gęsta struga, zalewając jej ...
... różowe usteczka. Na chwilę wysunąłem się z niej, pozwalając, by przełknęła gęstą spermę na spokojnie. Ostatnie krople nasienia powędrowały między jej oczy. Jak najlepszy strzał zwycięskiego kowboja.
Dosłownie w tym samym momencie zadzwoniła jej komórka.
Szybko zerwałem się myśląc, że pewnie stoją pod drzwiami, prosząc by im otworzyła wpuszczenie, gdy przypomniałem sobie, że przecież dałem im klucze. Tu głupku – skląłem się w myślach.
- Ok – odrzekła do telefonu, po czym odłożyła go na biurku w rogu pokoju. Podeszła do mnie i założyła mi ręce na głowę. Językiem zlizała kropelkę mojego nasienia, zasychającą już w kąciku jej ust.
- Rodzice, muszą jeszcze podjechać do ciotki w Dąbrowie a znając starszą panią, to mamy jeszcze jakieś dwie godziny.
Uśmiechnąłem się.
Do czasu przyjazdu jej rodziców, sprawdziliśmy jeszcze wytrzymałość pralki, stołu jadalnego w kuchni i blatu roboczego. W szafie niestety urwał się drążek, musiałem na szybko go przykręcić od zewnątrz., Nie wyglądało to najlepiej ale nie było to dla mnie szczególnie istotne. Wyschniętą fugę zatarłem w momencie, gdy otwierały się drzwi do mieszkania, wpuszczając zmęczonych rodziców Beaty.
- Jeszcze tylko jedna sprawa – powiedziałem kilkanaście minut później do państwa Z, stojąc już w progu drzwi wyjściowych – mianowicie w przypadku nowych najemców mam zwyczaj przynajmniej raz na kwartał przyjechać, by zobaczyć mieszkanie.
- Nie ma problemu – pan Marcin pokiwał głową – proszę przyjeżdżać, kiedy panu ...