-
Judyta (III)
Data: 28.05.2020, Kategorie: delikatnie, namiętność, Anal film, sexual fiction, Autor: darjim
... powoli sunęła po swej szparce palcami. Niesamowity widok. Zawsze mnie on podniecał. Uwielbiałem patrzeć, jak to robi. Nie było dla mnie nic wspanialszego, gdy leżała tak z rozłożonymi nogami i rozwierała palcami wargi sromowe ukazując mistyczne wnętrze. Masturbująca się Judyta przede mną, to przepiękny widok. Bardzo podniecający. Palec Judy wślizgnął się w głąb jej mokrej muszelki. Posuwała się nim. Jakby zapomniała o całym świecie. Miała zamknięte oczy, zwróconą w bok twarz. Liczyła się tylko rozkosz, którą sobie zadawała. Jakie to piękne... Nie wytrzymałem długo w bezruchu. Przyklęknąłem między jej nogami i położyłem lewą dłoń na jej łonie. Potem przejąłem inicjatywę. Wsunąłem palec wskazujący w cipkę Judyty i zacząłem nim poruszać w przód i tył. Palec znikał cały w mokrej szparce. Dołożyłem drugi. Judy jęknęła głośniej z rozkoszy. Tak, to było to. Posuwałem ją stopniowo przyspieszając częstotliwość ruchów... Coraz szybciej i szybciej. - Aaa... Aaaa... Aaaa – z ust Judyty wyrywały się nieskoordynowane dźwięki. Kochałem to po prostu. Lubiłem jej słuchać, jak jęczała w ekstazie. Nigdy nie było to udawane. Judyta oddawała się w pełni naszej miłości. Nigdy nie miała żadnych zahamowań. Teraz jęczała już wniebogłosy. Cudowna i piękna muzyka dla moich uszu. Mógłbym tak słuchać jej i słuchać bez końca... Nagle złapała moją rękę w nadgarstku i odsunęła. Chwilę leżała ciężko oddychając. Nacisnąłem STOP... Judyta leżała teraz na ...
... kanapie z rozłożonymi nogami, trzymając w rękach kamerę. Klęczałem przed nią lekko nachylony i obdarzałem oralnymi pieszczotami jej cipkę. Była niesamowicie mokra i smakowała przewspaniale. Uwielbiam ten zapach i smak. Zawsze bardzo mocno koncentrowałem się na dostarczaniu Judy takich właśnie doznań. Oboje to zresztą uwielbialiśmy. Rajcowało nas to nawet bardziej niż konwencjonalny stosunek, chociaż, oczywiście, nie unikaliśmy go. Zawsze był ukoronowaniem upojnych chwil. Kurczę, jak ona cudownie smakowała. Upijałem się tymi mistycznymi sokami. Judy była już gotowa. Ja także. Mój mały był niesamowicie napięty. Ciśnienie sięgało górnych granic skali. Podniosłem się nieco. Zacząłem całować wewnętrzną część jej ud, od kolan w stronę bioder. Wciąż znajdowałem się pomiędzy nimi. Chwyciłem swojego ptaszka. Przytknąłem do rozwartego sromu. Chwilę wodziłem czubkiem po szparce. Wreszcie wsunąłem go do środka. Judyta jęknęła. Wsuwałem się w nią i wysuwałem powoli i rytmicznie. Ścianki jej myszki otulały szczelnie moją męskość. Czułem je wyraźnie. Judyta była niesamowicie ciasna. Objęła mnie teraz nogami, a ja wciskałem się w nią uparcie. Najchętniej oparłbym się na niej całym ciężarem lub całował jej piersi, ale trzymała przed sobą kamerę... Cholera, prawie całkiem o niej zapomniałem. Zapomniałem, że kręcimy nasz film... Opierałem się na wyprostowanych rękach i wchodziłem w nią zdecydowanymi ruchami bioder. - Aaa... Aaa... - odgłosy rozkoszy Judy były jeszcze ...