1. Szefowa


    Data: 04.06.2020, Kategorie: Romantyczne Autor: Kociara

    Pojechali razem. Mieli hotel. Jeden pokój. To było jakby wiadome. To się czuło. A jednak ona miała niesamowity dreszcz emocji. Wszystko w niej aż wibrowało. Kiedy ją pocałował rozpłynęła się. - co? Zapytał, delikatnie się uśmiechając. - Bałam się, że się nie umiesz całować 🙈 - hahaha, to myślałaś o tym? Zaśmiał się i jeszcze raz ją pocałował. Stał przed nią w samych spodniach, tak jak wtedy, latem, kiedy zobaczyła go pierwszy raz bez koszulki. Spoconego z opaloną na brązowo skórą. Uhmmm. Na samą myśl przełknęła ślinę. Wyciągnęła rękę i dotknęła jego klaty. - mogę? szepnęła - marzyłam o tym od pierwszej chwili, kiedy Cię tak zobaczyłam. - wiem - on z szelmowska miną 😏 - skąd??? To aż tak to było widać? 😱😅 - nie dało się nie zauważyć. Chodź tu. Przyciągnął ją do siebie - a ja marzyłem o tym. Włożył jej język w usta i zaczął ją namiętnie całować przesuwając rękami po jej plecach w dół... - moja śliczna pupcia - mruknął - od samego początku mi się podobała... - OMG seriooo? Zapiszczała. - uhmmm... ścisnął jej pośladki. Rozpięła mu rozporek i po chwili wydobyła na wolność pokaźnych rozmiarów penisa. - Wow - trochę ją zatkało - tzn ughhh... nie spodziewałam się że będzie aż taki duży - zawstydziła się - Boję się. - nie bój się. Na pewno jesteś już mokra. Mogę? Sięgnął do jej spodni. Znieruchomiała. Tylko włoski na ciele stawały, kiedy czuła jego dotyk. Wsunął rękę w jej majtki i sięgnął palcem niżej dotykając szparki i starając się delikatnie rozchylić jej wargi. Była ...
    ... starannie wydepilowana z pozostawionym tylko paseczkiem typu ticket na wzgórku łonowym. - no widzisz? Uśmiechnął się czując na ręku jej ciepło i wilgoć. - poczekaj szepnęła - zaraz będzie bardziej mokro - uklęknęła przed nim i wzięła go do ust. Przesuwała po nim językiem, zasysała całego i obciągała go z nieskrywaną przyjemnością aż zaczął się odchylać do tyłu i jęczeć. Nie. Zatrzymał ją. Najpierw trochę się pobawimy. Pchnął ją na łóżko, zdjął jej spodnie i rzucił na podłogę, po czym ukląkł między jej rozchylonymi udami. Palcami lekko rozchylił jej wargi i ostrożnie ją polizał, smakując, żeby zaraz polizać nieco mocniej. Wziął ją w usta i przez chwilę delikatnie ssał. Jęknęła. - fajnie? - zapytał i liznął. Jęk. - acha. - uśmiechnął się i dalej drażnił ją językiem przytrzymując samozaciskające się uda. Zaczęła jęczeć i gładzić go po głowie. Kiedy czuł, że już jej mocno dobrze, przerwał i stanął w pełnej okazałości przed nią. Chodź tu moja maleńka. Uniósł się nad nią i celując we właściwe miejsce. Zaczął delikatnie napierać. - Ooo - ciasno - ummm - jak miło - pchnął mocniej, po czym wysunął się i wepchnął z pełnym impetem do końca. Krzyknęła. Dopchał się tak, że nasadą prącia naciskał na jej łechtaczkę. Stanęły jej sutki kiedy zaczął ją miarowo posuwać, przykrywając swoim ciałem i patrząc prosto w oczy. Qwa jak ona o tym marzyła. Chciała, żeby rżnął ją na wszystkie sposoby. I jakimś sposobem miała do niego zaufanie. Był dobrze obdarzony. Wiele razy zastanawiała się jaki skarb skrywają ...
«1234...8»