1. Czerwona i Niebieska (I)


    Data: 04.06.2020, Kategorie: Lesbijki prawnicy, policjantka, Autor: Fantasistka

    ... mogłaby zabrać się też z grupą dochodzeniową. To był jednak jej pierwszy zgon, więc chciała zyskać kilka minut na zebranie myśli i ustalenie w głowie sposobu postępowania. Sytuacja nie wyglądała na szczególnie skomplikowaną. Mężczyzna w średnim wieku, nadużywający alkoholu, leczący się psychiatrycznie. Zwłoki znalazł sąsiad, którego zainteresowało, że w piwnicy późną nocą pali się światło. Udział osób trzecich w zasadzie wykluczony z automatu. Doświadczony prokurator pewnie nawet nie widziałby sensu, aby jechać na miejsce. Patrycja była jednak dopiero asesorem. Miała immunitet, togę, prawo do przesłuchiwania i występowania w sądzie, ale to wszystko tylko na trzy lata. Jeśli się sprawdzi dostanie nominację prokuratorską, jeśli podpadnie będzie musiała szukać szczęścia w innych prawniczych barwach. Z tego powodu musiała wykazać się pracowitością. Gdy zobaczyła błyskające lampy radiowozu poprosiła taksówkarza żeby się zatrzymał.
    
    – Co tu się stało? Aresztowali kogoś? Kogoś z pani rodziny? – zainteresował się taryfiarz.
    
    – Dziękuję, reszty nie trzeba – Patrycja zbyła go wręczając mu dwadzieścia złotych i wysiadła z taksówki, aby na własne oczy zobaczyć swoje pierwsze miejsce zdarzenia.
    
    ***
    
    Joanna marzyła o kolejnej kawie. Robiła wszystko żeby jakoś dociągnąć do końca nocnej służby. Rozpoczęła o godzinie 20:00 i zdążyła już przyjąć zawiadomienie o kradzieży z włamaniem, wykonać oględziny ciała ofiary domowego znęcania się i spławić człowieka próbującego donieść o ...
    ... wyimaginowanych przestępstwach, których miał dopuścić się jego śmiertelny wróg w osobie sąsiada z mieszkania naprzeciwko. Potem pojechała na oględziny wypadku drogowego, który miał miejsce na obrzeżach miasta. Kierowca wysłużonego Opla Vectry wymusił pierwszeństwo na kierującej srebrną Toyotą. Obrażenia odnieśli kierowca Opla i jego żona, która siedziała na miejscu pasażera. Kierowca miał tylko otarcia naskórka, natomiast obrażenia pasażerki wyglądały na lekkie, w najgorszym razie na średnie. Pomyślała, że będzie trzeba powołać biegłego lekarza czy zwichnięcie ręki jakiego doznała żona kierującego Oplem stanowi rozstrój zdrowia na okres powyżej czy poniżej siedmiu dni. Jeśli poniżej to sprawę będzie można spylić do Wydziału Wykroczeń jako kolizję drogową, jeśli powyżej sprawę będzie ciągnąć dochodzeniówka, czyli wydział, w którym pracowała. Był jednak też prostszy sposób. Sprawcą był kierowca Vectry a jedyną osobą, która realnie ucierpiała na zdrowiu była żona sprawcy, czyli osoba najbliższa, która mogła złożyć oświadczenie, że nie chce ścigania sprawcy. Joanna zaczęła cierpliwie tłumaczyć jak wygląda stan prawny sprawy, ale szybko została sprowadzona na ziemię przez rozgorączkowane małżeństwo.
    
    – Jak to mój mąż jest sprawcą?! To przecież ta kobieta w Toyocie uderzyła w nasze auto! To my jesteśmy poszkodowani – piekliła się pani Danuta.
    
    – Proszę pani, kierująca Toyotą uderzyła w państwa samochód bo pani mąż wymusił pierwszeństwo. Państwo wyjechaliście z drogi podporządkowanej i ...
«1234...15»