1. Odkupienie (III)


    Data: 05.06.2020, Kategorie: Incest Romantyczne wojna, Fantazja Autor: jokerthief

    Następne dni przyniosły wiele ciekawych zdarzeń. Admirał Braddock wyjaśnił dokładnie nową sytuacje strategiczną Gaei i swoje plany na przyszłość. Miasto zostało postawione przed ciężkim zadaniem – musiało znaleźć sposób na zadomowienie kolejnych transportów w nieodległej przyszłości. Dziesięć lat leniwej pracy skończyło się nagle -możliwości produkcyjne tej bazy miały zostać wykorzystane w maksymalnym stopniu.
    
    Tymczasem na Atlantis zapanowała w końcu radość, łamiąc na dobre niemiłą atmosferę niedawnych trudów. Wasyl, Lynn i Nick dostali awansy na pełnych poruczników, zostali mianowani pierwszym skrzydłem okrętowym z poparciem admiralicji. Mark, zgodnie z tradycją, jako najwyższy rangą pilot, znalazł się na stanowisku kapitana lotów i odpowiadał za wszystkich marynarzy związanych z siłami lotnictwa.
    
    Catherine na początku robiła dobrą minę do złej gry. Nikomu nie mogła zwierzyć się z ciężkiej nocy, jaką razem z synem przeżyli – przetrwała to. Świadomość tego, kim był tak naprawdę Mark, jego dokonań zanim w ogóle zaczęła aktywnie pilnować jego życia, wstrząsnęła nią. Nie miała pojęcia jak on to wszystko wytrzymywał i jak następnego dnia potrafił z uśmiechem przyjmować gratulacje, dla niej pozostawiając smutne, przepraszające spojrzenia. Dlaczego? Przecież ona także odczuwała głęboką radość i dumę z jego powodu! W wolnej chwili wyjaśniła mu, jak boli ją to – powinien spoglądać na nią inaczej. Jakimś cudem, zdołała przekonać go, że nie jest jej winny nic a nic. Poprawił ...
    ... się następnego dnia, bez słowa zaciągając ja do łóżka. Faktycznie, czasami może pojmował inaczej, jednak wyniki miał wyśmienite. Po co najmniej dwóch godzinach ciężkiego wyjaśniania jej co czuje, Cat musiała zapalić papierosa, leżąc pod cienką kołdrą, zastanawiając się jak ma na imię, gdy on zbierał się do wyjścia. To było trochę nie fair, nie mogli nawet spędzić kilku dni razem, po prostu przebywać w swoim otoczeniu. Westchnęła tylko, posyłając mu całusa na odchodne i zebrała się do pracy. Wbrew swoim starym zwyczajom, nie przebrała się w lżejszy mundur – założyła na siebie zwiewną, cieniutką koszulkę i zasiadła przy biurku.
    
    Halsey miał kilka pomysłów, jak powiększyć pojemność Miasta – musiała przyznać, że wiedział co trzeba zrobić. Pięciotysięczna populacja mieściła się tak naprawdę na szczycie i w koszarach, pozostawiając wiele poziomów w ogóle nieużytkowanych. Wystarczyło teraz zagospodarować tę przestrzeń, jak również nieużyteczne komory na innych poziomach. W najgorszym wypadku można będzie dobudować na stokach odpowiednie struktury mieszkalne. Cat podpisała dokument i odrzuciła na stertę leżącą obok niej, następnie sięgnęła po ciekawszą lekturę.
    
    Igła. Plany maszyny były... zaskakujące. Nigdy jeszcze nie spotkała się z taką technologią, nazywaną hybrydową przez konstruktorów. Zamiast przebywać w XX wieku swoją inwencją, sięgnęli po abstrakcyjne rozwiązania i doświadczenia pilotów. Stworzyli projekt okazał się niezwykle trudny, jednak wykonalny. Myśliwiec był w ...
«1234...25»