Sasiadka w potrzebie XIV (Marta Pojednanie)
Data: 05.06.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Adam
... mówiąc:„Skoro już się na mnie nie gniewasz to może...” - przerwała łapiąc mnie za krocze i składając głęboki pocałunek z języczkiem. Nie mam takich pokładów asertywności, żeby jej odmówić. Swoją dłoń wsunąłem pod dres, muskając niechcący jej gładki, zupełnie płaski brzuch. Kiedy palcami dotarłem do jej wzgórka, łapiąc go poprzez materiał bielizny, westchnęła głośno. Całowaliśmy się tak dłuższą chwilę delektując się tą łagodną grą wstępną. Marta klęknęła na łóżku, zdjęła swoją koszulkę, pod którą zarysowały się niewielkie ale kształtne piersi okryte sportowym, białym stanikiem, który również szybko wylądował na podłodze. Zsunęła z siebie dół dresu, pozostając w samych szarych majtkach z różowymi wykończeniami oraz malutką kokardką w takim samym kolorze w ich górnej, środkowej części.Nachyliła swoją twarz nade mną szepcząc mi do ucha:„Chciałabym znów Cię poczuć całego w sobie, tak mocno i do końca” - następnie zsunęła się głową w dół, zdejmując moje spodenki wraz z bokserkami. Czułem jej przyśpieszony oddech na moim sterczącym kutasie. Pocałowała go w sam czubek, następnie omiotła języczkiem całą główkę. Chwilę go tak ssała, po czym ustawiła głowę w poprzek członka i delikatnymi, drobnymi liźnięciami przesunęła się aż do jąder, które również pieczołowicie wypieściła, liżąc i ssąc każde z osobna. Po tym zabiegu powróciła znów do żołędzia, tym razem wkładając całego fiuta w swoje drobne usta. Kilka prób nie przyniosło skutku, jakiego oczekiwała, więc wypuściła go z buzi mówiąc ...
... zasapana:„Nie mogę go pochłonąć całego w tej pozycji” - uśmiechnęła się„Nic nie szkodzi” - odwróć się, spróbujemy sześć na dziewięć, daj mi swoją cipkę, a Ty możesz ćwiczyć dalej” - zaordynowałemSzybkim ruchem zsunęła z siebie majteczki, odwróciła się nadstawiając swoją delikatnie, naturalnie owłosioną, pachnącą cipkę tuż nad moją twarzą. Kiedy przyłożyłem do jej warg sromowych język, cała zadrżała, na chwilkę zapominając o moim penisie. Mój szorstki język wolno ale stanowczo wędrował od jednego do drugiego otworu, dokładnie oba penetrując, co chwilę zmieniając tempo i technikę pieszczot.„Włóż mi go proszę” szepnęła przeciągając się pod wpływem minetki. Nie czekała jednak na moją reakcję, zeskoczyła ze mnie odwracając się przodem, ustanawiając się w pozycji na jeźdźca, nakierowując fiuta swoją chudą ręką zsunęła się na niego z wyraźnym grymasem bólu na ślicznej twarzy. Znów byłem w jej ciasnej cipce. Wolno nadziewała się w górę i w dół, coraz bardziej przyśpieszając, natomiast na jej twarzy pojawiło się wyraźne zadowolenie. Ujeżdżała mnie tak z zamkniętymi oczami, kiedy mnie olśniło:„Marta, musisz zejść, nie mam na sobie zabezpieczenia” - wydusiłem resztką rozsądku„Jeszcze chwilę, proszę” - jeszcze bardziej przyśpieszyła, zastygła na chwilę, wypuściła powietrze zsuwając się z nabrzmiałego kutasa, kładąc się obok mnie na brzuchu, jednocześnie wypinając szczupły tyłek maksymalnie ku górze, jakby w oczekiwaniu.„Pośpiesz się proszę” nie tracąc czasu sięgnąłem do szuflady po gumki, ...