1. Sasiadka w potrzebie XIV (Marta Pojednanie)


    Data: 05.06.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Adam

    ... bo skończę nim go zdążysz dosiąść” - powiedziałem„To znów go postawie, coraz lepiej mi to idzie” - uśmiechnęła się, jednak zrozumiała aluzję, patrząc na mnie jakby w oczekiwaniu na kolejną instrukcję:„znajdź ten zbiorniczek w prezerwatywie, włóż go sobie tą stroną w usta i zacznij od żołędzi, trzymając delikatnie wargami, rozprowadzać resztę prezerwatywy po członku”Marta szybko załapała o co mi chodzi, pomagając sobie na początku ręką, ale używając głównie buzi założyła gumkę na sterczącego kutasa. Jak tylko to zrobiła, triumfalnie spojrzała na mnie z pytający wzrokiem:„I jak mi poszło?” szczerząc się przy tym z wyraźnym zadowoleniem„Doskonal jak na pierwszy raz, w nagrodę wybierasz pozycję w jakiej chcesz się kocha攄To ja chcę na jeźdźca, ale później Ty coś wybierz, zaskocz mnie znowu” - zadowolona wgramoliła się na mnie, wkładając samodzielnie penisa w swoją ciasną, ale wilgotną szparkę.Tym razem wskoczyła z wyraźnie mniejszym oporem nadziewając się na mojego sterczącego fiuta. Zaczęła wolno, dostojnie posuwając się w górę i w dół, z czasem lekko przyśpieszając, kiedy osiągnęła zadowalającą dla siebie prędkość, skacząc jeszcze trochę, nagle zatrzymała się, wyprostowała swoje młode ciało, opadając z zadowoleniem, uśmiechnęła się:„Można się od tego uzależnić, fantastyczne uczucie” - sapnęła„Już? Dotarłaś?” - zdziwiłem się„Dziś już chyba czwarty raz, nie wiem jak to się dzieje, ale mogłabym tak ciągle” - skwitowała uśmiechem, ciągle przy tym podnosząc się i opadając z wolna ...
    ... na penisie”„Siądź na mnie do końca, obróć się na nim teraz tyłem do mnie, nie wypuszczając go z siebie.”Marta szybko i sprawnie przekładając swoją szczupłą nogę, obróciła się na kutasie wychylając się mocno do przodu ukazując mi swoją zgrabną, szczupłą dupkę. Cały czas w niej tkwiłem. Rozchyliłem jej nogi na bok, lekko unosząc pupę, przytrzymując ją dłońmi, tak aby tylko końcówka fiuta w niej została, dając sobie miejsce do pracy swoimi biodrami. Teraz to ja mogłem nadawać tempo. Złapała mnie chudymi dłońmi za kostki w oczekiwaniu co się wydarzy. Zacząłem wolno, ale szybko postanowiłem zwiększyć tempo do maksimum. Teraz pomimo pozornie niewielkiej możliwości ruchu, udawało mi się mocno przyśpieszyć i krótkimi ale bardzo dynamicznymi ruchami sprawiłem, że młoda zaczęła wręcz krzyczeć, nie mogąc się powstrzymać, wierciła się przy tym ja jednak nie dawałem jej szans na ucieczkę. W końcu znów drgnęła i zastygła bez ruchu, ale ja wciąż nie przestawałem swojej szaleńczej jazdy Po ostrym ale niezbyt długim galopie, klepnąłem ją w tyłek, dając znać, aby ze mnie zeskoczyła, ściągnąłem gumkę:„Weź go szybciutko do buzi” - niemal krzyknąłem, ale zupełnie niepotrzebnie, bo Marta zdążyła odczytać intencje uklęknęła bokiem, prostopadle do mnie, biorąc penisa do ust. Złapałem za jej gęsty kok blond włosów i dosłownie trzema ruchami skończyłem w jej ustach. Młoda pierwsze dwa strzały połknęła bez większych problemów, nie wypuszczając żołędzia z ust, ssąc go jeszcze chwilkę upewniając się czy ...