1. Sasiadka w potrzebie XIV (Marta Pojednanie)


    Data: 05.06.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Adam

    ... założyłem w pośpiechu pierwszą lepszą, układając się na niej i już z zupełnie mniejszym oporem wszedłem w nią ponownie, dobijając do końca„cały?” - zapytała upewniając się„Tak kochanie, cały” rzekłem rozpoczynając rytmiczne, dość mocne rżnięcie niedoświadczonej szesnastolatki. Kilka razy zwalniałem, aby nie było przykrego falstartu, jednak odnosiłem wrażenie, że ona już zdążyła dojść ze trzy razy. Znów się z niej wysunąłem, położyłem się na boku, tuż przy niej, złapałem Martę za biodra, przesuwając ja do takiej samej pozycji. Trzymając jej prawe udo, zgiąłem jej nogę w kolanie, druga przylegająca do materaca pozostała wyprostowana. Wszedłem ponownie, tym razem wybierając pozycję boczną. Ta zamiana widocznie jej się spodobała, bo jej pojękiwania stały się głośniejsze i bardziej donośne. Po kilkunastu pchnięciach, już nie powstrzymywałem się dłużej, wystrzeliwując w nią całym ładunkiem, szczelnie wypełniając prezerwatywę. Opadłem na plecy.„Mam go wziąć jeszcze do ust?” zapytała przyglądając mi się„Za chwilkę skarbie, podaj mi chusteczki” - potrzebowałem krótkiej przerwy, chociaż mój penis pomimo wystrzału wcale nie opadał. Zdjąłem gumkę, zawinąłem w chusteczki i jeszcze ze sterczącym penisem poszedłem do łazienki obmyć go trochę. Kiedy wróciłem, mój kutas wciąż stał pomimo tego, że pierwszy strzał był jak zwykle obfity. Pierwszy raz mi się zdarzyła taka sytuacja. Minęło 15 minut, ja znów czułem, że mogę robić drugie podejście, ale nie było tego momentu chwilowego odpływu ...
    ... krwi.„Nie doszedłeś? Nie było Ci dobrze? Bo ja czułam w sobie takie mrowienie i pulsowanie, jakbyś skończył” - zapytała zmartwiona Marta.„Doszedłem, było mi cudownie, tylko Ty chyba tak na mnie działasz, że muszę dwa razy z rzędu, bez przerwy” - próbowałem obrócić to w żart. Ponownie otworzyłem szufladę, rzuciłem okiem na sortyment gumek, wybrałem różowe o smaku truskawki, wręczając jej opakowanie:„A Ty jesteś gotowa na powtórkę?” - zapytałem„Ja dla Ciebie zawsze będę gotowa” syknęła zadowolona, a jej oczy wręcz zabłysnęły„To teraz nauczę Cię sztuczki, która przyda Ci się w seksie, coś co rozwala na łopatki większość facetów, nauczysz się zakładać gumkę ustami” - zarządziłem„Opanuj najpierw bezpieczne i szybkie otwieranie opakowania, tam masz takie ząbki z boku, spróbuj jednym ruchem przy użyciu zębów bezpiecznie wyjąć gumkę” - rozłożyłem się wygodnie na łóżku, siadając w rozkroku i opierając plecami o wezgłowie łóżka. Marta spojrzała na opakowanie z każdej strony, płynnym ruchem rozdarła krawędź foli wysuwając gumkę do połowy.„Super, ale dopóki nie zakładasz, nie musisz jej całkiem wyciągać. Możesz go teraz nawilżyć ustami” - nie musiałem nawet tego mówić, bo sama z siebie zaczęła majestatyczne, dokładne obciąganie, zupełnie jak kilkanaście minut temu, zaczynając delikatnie, od góry do dołu, pieszcząc dokładnie całego penisa. Szło jej na tyle dobrze, że musiałem przerwać procedurę, bo dopadła mnie chwila słabości i byłem w pewnym momencie bliski strzału w jej słodkie usta:„uważaj, ...