Tesciowa 1
Data: 06.06.2020,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Jan Nowak
Następnego dnia zgodnie z przewidywaniami udało mi się zakończyć pracę wcześniej. Jeszcze z biura wysłałem Guli wiadomość czego od niej dziś oczekuję. Po drodze uzupełniłem zapas piwa. Po powrocie do domu przebrałem się, wyprowadziłem naszego owczarka Maxa i udałem się do teściowej. Otworzyła mi drzwi.
-Witaj Guli.
-Witaj Pawle, wejdź proszę.
Daję jej zgrzewkę puszek. Z kuchni dobiega smakowity zapach. Teściowa jest ubrana tak jak chciałem. W wiadomości z pracy napisałem jej, żeby ubrała się trochę na ludowo, bo pamiętałem, że kiedyś chwaliła się, że ma taki strój gdzieś w szafie. Trochę zaczynam żałować tego pomysłu bo ma teraz na sobie bardzo kolorową długą suknię z długim rękawem zakrywającą ją praktycznie całą od szyi do połowy łydek. Widać nogawki spodni w podobnym kolorze, a na nogach ma cienkie atłasowe baleriny. Stroju dopełnia czapeczka. Jest też w makijażu. Wygląda zdecydowanie lepiej- zmarszczki są maskowane przez warstwę różu. Oczy podkreślone czarną kredką, a na wąskie usta nałożyła różową szminkę. Dostrzegam również czerwone paznokcie. Wokół niej unosi się delikatny zapach perfum.
-Świetnie dziś wyglądasz.
-Dziękuję to dla ciebie Pawle. Naprawdę ci się podoba ten strój?
-Tak. Ty mi się w nim podobasz. Widzę, że się postarałaś.
Wchodzę do pokoju i siadam za przygotowanym już stołem. Guli znika w kuchni. Po chwili wraca z parującym półmiskiem z płowem. To jej specjalność, którą często przygotowuje. . Stawia go na stolei wraca do kuchni, po ...
... chwili przynosi po piwie.
Jestem już przyzwyczajony, że jako głowa rodziny nakładam sobie jako pierwszy. Jemy w milczeniui z apetytem. Nie da się ukryć, że Guli świetnie gotuje. Gdy talerze są już puste sprząta ze stołu i staje przede mną.
-Coś sobie jeszcze życzysz mój zięciu?
-Tak. Dziękuję za pyszny obiad, a teraz chcę się trochę zrelaksować. Masz na sobie piękny strój, chcę zobaczyć jak w nim wyglądasz tańcząc. Guli uruchamia muzykę i zaczyna tańczyć. Wygląda dziś zdecydowanie lepiej niż wczoraj. Ruchy ma bardziej skoordynowane i gibkie. Nie chwieje się tak jak ostatnio. Płynnie kręci biodrami a dłonie krążą po jej ciele. Niestety strój maskuje szczegóły jej ruchów ale, myślę sobie, że na wszystko przyjdzie pora. Pozwalam jej troszkę poszaleć i daję znak, żeby przerwała.
-Dzięki podobało mi się. Możesz się napić.
Bierze spory łyk piwa. Znów się jej odbija ale tym razem robi to po cichu.
-A czy mogę zapalić?
Pozwalam. Guli bierze papierosa, zapalniczkę i wychodzi na taras. Jest ciepło wiec ja też postanawiam nieco się przewietrzyć. Na tarasie teściowa ma urządzony, również w dużej mierze dzięki mnie, kącik wypoczynkowy. Mały stolik, leżanka, kwiaty. Dookoła zamontowane są opuszczane rolety osłaniające w razie potrzeby czy to przed słońcem czy wiatrem. Siadam obok palącej Guli sącząc piwo.
-Powiedz mi Guli, jesteś od dawna wdową, kiedy ostatnio uprawiałaś seks?
Mało co nie krztusi się dymem.
-Ale czemu pytasz Pawle o takie intymne sprawy?
-Bo ...