Porywacz
Data: 07.06.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: NaughtyBoy
... ugniatając rosnącego powoli kutasa.
Podszedł do mnie niepokojąco blisko, a ja drżałem coraz bardziej. Pot spływał mu po lekko zarośniętej twarzy. Zbliżył usta do mojej szyi i zaczął się do niej przysysać. Językiem powędrował do mojego ucha, by za chwilę je ślinić i przygryzać sapiąc przy tym z obrzydliwie bezwstydnym podnieceniem.
- Ślicznie pachniesz, dzieciaku. Schrupałbym cię… Mmmm. – Był obleśny, miał twarz jak buldog i im dłużej pieścił moją szyję tym bardziej się ślinił. – I zrobię to – zaśmiał się z dumą i poczuciem absolutnej władzy.
Jego wielkie łapsko powędrowało do moich ud, a ja wzdrygnąłem się odruchowo i jęknąłem głośniej żałując, że nie mogę krzyczeć. Próbowałem się odsuwać, ale nie miałem zbyt dużego zakresu ruchów. Jego to tylko jeszcze bardziej nakręcało. Ścisnął więc przez spodnie mojego niewielkiego penisa, a ja poczułem wzbierające w tych okolicach cieśnienie. Nie chciałem się temu poddać, walczyłem z tym… Mój pierwszy raz nie może tak wyglądać! Nie w taki sposób… Nie z tym podłym człowiekiem.
Pewnym i stanowczym ruchem zaczął rozpinać rozporek moich dżinsów. Zsunął ze mnie spodnie tak szybko, że nawet nie zdążyłem się zorientować. Ściągnął mi skarpetki i zaczął gładzić dłońmi moje gładkie łydki. Przesuwał się coraz wyżej: do ud, do bioder, aż w końcu dotarł do pośladków. Zdarł ze mnie białe bokserki i zaszedł od tyłu. Zastanawiałem się co będzie chciał teraz zrobić, ale zanim zrozumiałem jakie są potencjalne opcje, jego wilgotny i długi ...
... język już jeździł po moim rowku. Jęknąłem raz z obrzydzenia i drugi raz, ale już z rozkoszy. Było mi tak bardzo wstyd. Silnymi dłońmi rozdzierał moje małe ale jędrne pośladki, by sięgnąć językiem jak najgłębiej. Czułem, że mam tam nienaturalnie mokro od jego intensywnie wydobywającej się śliny. Kiedy skończył zabawiać się językiem, dał mi srogiego klapsa i zaczął wsuwać palec do mojej nawilżonej porządnie dziurki. Napierał stanowczo, ale z wyczuciem. Odruchowo moja miednica próbowała uciekać do przodu, ale on objął mnie drugą ręką w pasie i przysunął do siebie. Jego środkowy palec wszedł niemalże do samego końca, a mnie ogarnęła fala rozkoszy.
- Mmmm… dawno nie obracałem takiej ciasnej dupci… - szeptał mi do ucha, by za chwilę wsadzić w nie swój długi i sprawny język, a ja z rozkoszy odchylałem głowę do tyłu wprost na jego potężny bark. Czułem się taki całkowicie bezbronny i mały kiedy on stymulował moją prostatę. Zorientował się, że odpływam więc wysunął ze mnie środkowy palec zwinnym ruchem, a ja wróciłem do rzeczywistości.
- Lubisz to suczko, co? – zaśmiał się, a ja zalazłem się rumieńcem.
Kiedy chciał mnie pocałować w policzek, przypomniałem sobie jak bardzo mnie obrzydza i energicznie odwróciłem od niego twarz z grymasem. Nie zirytowało go to, wręcz przeciwnie.
- Nie udawaj – chwycił mnie agresywnie za żuchwę i skierował moją twarz z powrotem w swoją stronę – przecież widzę jak cię to jara, księżniczko. - Obrzucił mnie od góry do dołu pożądliwym wzrokiem i ...