Moja zberezna zoneczka
Data: 11.06.2020,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... zdradzała to za duże słowo, ona lizała się z tą laską z czystej ciekawości, jak to jest z inną kobietą, przynajmniej tak to sobie tłumaczyłem, czym „przykrywałem” swoje skoki w bok. Tam też był czysty seks! Nadszedł dzień, kiedy miała nas odwiedzić Jola. Majka chodziła jakaś podniecona, co chwilę zerkała na mnie, chyba badała, jak reaguję na spodziewaną wizytę. Od południa chodziła w podomce, pod nią nie założyła niczego, co pół godziny znikała na chwilę w łazience.- Co ty tam robisz, tak często znikasz...- Muszę być gotowa, czyściutka i pachnąca. Ty też weź prysznic, Jolka zaraz przyjdzie.- Jak to „zaraz”? Chyba za dwie godziny?- No tak, ale ten czas tak szybko leci... Wykąpałem się, wygoliłem starannie jajka i czekałem z małym drinkiem w dłoni na przyjście kochanki mojej żony. Rozległ się dzwonek do drzwi, Majka poszła otworzyć. To, co weszło do mieszkania, to... to było to! Młoda laseczka, na moje oko jakieś siedemnaście, może osiemnaście lat. Wysoka, szczupła z dość dużym biustem. Śliczna czarnulka z krótkimi włosami, nogi miała nieziemskie. Nie ukrywała ich, wręcz przeciwnie, krótko obcięte jeansowe szorty opięte na maleńkiej, zajebistej dupeczce tylko podkreślały ich urodę. Przestałem dziwić się Majce, że skusiła się na taką laseczkę, ona była rewelacyjna! Próbowała wywołać wrażenie, że jest zawstydzona i onieśmielona przygryzając dolną wargę i wsuwając paluszek do buzi, ale nie ze mną takie sztuczki! Patrzyłem na to zjawisko i gdzież z tyłu głowy zaświtała mi myśl, ...
... że przecież skądś ją znam... Nie mogłem przypomnieć sobie skąd, więc przestałem o tym myśleć. Majka przywitała się z dziewczyną gorącym pocałunkiem, znowu zerkała na mnie. Ponieważ nie zareagowałem w żaden sposób, odsunęła się od Joli i wskazała łazienkę.- Odśwież się, ręcznik wisi na kabinie. No i czekamy na ciebie!- Wypijesz coś? - teraz ja – My uwielbiamy Martini, chcesz?- Bardzo chętnie - głos miała taki... aksamitny, głęboki – A my się nie znamy, jestem Jola – wyciągnęła rękę- Paweł – uścisnęliśmy sobie dłonie, a mnie jakby prąd przeszedł.- Idź do łazienki, przygotuję w tym czasie drinki. Drzwi zamknęły się za laseczką, Majka doskoczyła do mnie i zaczęła szeptać mi do ucha.- I co? Podoba ci się? - lekko złapała mnie za kutasa.- No, muszę przyznać, że masz gust, dupeczka jest super! - pogłaskałem mokrą szparkę między nogami małżonki - chcesz się kochać w trójkącie? Nie przeszkadza ci, że będę bzykał obcą kobietę?- Tę możesz, ale żadną inną. Masz na nią ochotę, widzę to w twoich oczach i czuję w dłoni – roześmiała się.- No dobrze, masz rację, bardzo chętnie zerżnę tę maleńką dupkę. Mam jeden warunek...- Jaki? – popatrzyła na mnie zdziwiona.- Najpierw wy pokażecie, coście robiły wcześniej.- Phi, też mi warunek! I tak miałam to w planach.- O, a co jeszcze zaplanowałaś?- Nie muszę... Przerwała, bo drzwi od łazienki otworzyły się i stanęła w nich Jola. Owinęła się ręcznikiem, który i tak nie ukrywał jej biustu, a tyłek i pipkę osłaniał raczej umownie. Wyglądała zajebiście, ...