Nowy Dwór 199...
Data: 16.06.2020,
Kategorie:
Lesbijki
Pierwszy raz
Podglądanie
Autor: jooro
- Cholera – pomyślałam – jasna cholera by to wzięła! Jedzie jeden z d**gim jak szaleni, to i potem wypadki są!
Obwodnica Wrocławia stała w świeżym korku. Jeszcze nie widać było, o co chodzi, ale co bystrzejsi kierowcy (a prawko mam od 18tki) wiedzieli, że lepiej uciekać przez miasto. Skręciłam więc niechętnie w zjazd na Lotnisko. Tu już też zaczynało być tłoczno – wiadomo – 16ta! Luźniej zacznie się robić dopiero za godzinę, dwie…
Póki co jechałam najwyżej 5km/h w stronę miasta, a wycieraczki ścierały krople jesiennej, paskudnej i szarej mżawki. Po lewej widziałam Nowy Dwór – moją rodzinną dzielnicę Wrocławia, gdzie się wychowałam i dorastałam. Jakbym się dobrze wpatrzyła, to zobaczyłabym pewnie nasz balkon i okno mojego i Izy – mojej młodszej siostry – pokoju.
Balkonu Ani, a właściwie „Cioci Ani” bym nie zobaczyła. Niby piętro niżej, to nie dużo, ale drzewa, które pamiętam z dzieciństwa jako 2-3 metrowe wiechcie tak niepostrzeżenie szybko urosły. Na naturę czasem nie ma siły….
Mieszkaliśmy na 4 piętrze w bloku w 2 pokojowym mieszkaniu. Jak to często bywało – my, czyli moja młodsza siostra Izabela i ja – Ola w „małym pokoju”, a Mama w „dużym pokoju”, który rano stawał się SALONEM. Ojca widywałam rzadko. Rodzice rozwiedli się jak byłam mała, praktycznie zaraz po urodzeniu Izy. A Ciocia Ania nie była siostrą Mamy, tylko naszą sąsiadką. Zajmowała z synem Pawłem i mężem mieszkanie takie samo jak nasze, tylko piętro niżej. Pawła nie lubiłam. Za młody dla mnie, a za ...
... stary do zabaw z Izą. Staszka - męża Cioci Ani pamiętam jak przez mgłę – był wojskowym, często gdzieś jechał, „stacjonował”, a jak wracał, to potrafił pić przez tydzień. Było dla mnie naturalne, że Ania i Mama się kumplują, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam jak bardzo.
Początek lat 90 to był okres jeszcze bez telefonów komórkowych, DVD (królowały magnetowidy – no wiecie – kasety, przewijanie itp.) i mikrofalówek. No, ale Staszek oczywiście miał dojścia. W czasach grubo przed Netflixem wieczorami albo oglądało się Dziennik, albo puszczało Rambo, Commando czy co tam jeszcze Staszkowi udało się przywieźć z kolejnego wyjazdu. No i oczywiście „filmy dla dorosłych”…
Początkowo odtwarzacz stał u Cioci Ani, ale po tym, jak Staszek przyłapał syna na grzebaniu w kuferku z filmami (Paweł tłumaczył się, że chciał tylko zobaczyć kolejny raz ulubioną strzelankę) kuferek i odtwarzacz zostały na stałe przeniesione do nas. Widocznie dorośli doszli do wniosku, że Iza i Ja nie będziemy w stanie uruchomić odtwarzacza, a nawet jeśli, to nie będą nas fascynować filmy akcji (słusznie) i pornole (w moim przypadku – błąd!).
Miałam 170 wzrostu, dość szerokie biodra (nadal takie mam, ale wtedy byłam tym zrozpaczona) i miseczkę C – chyba jako pierwsza w klasie. Chodziłam do podstawówki do 8 klasy, ale chłopaki mnie nie interesowały – strasznie młodzi i głupi mi się wydawali wtedy.
Interesowało mnie moje ciało, byłam ciekawa dlaczego piersi bolą i czy mi urosną jeszcze bardziej. Miałam ochotę ...