1. Nowy Dwór 199...


    Data: 16.06.2020, Kategorie: Lesbijki Pierwszy raz Podglądanie Autor: jooro

    ... później coraz bardziej drapieżnie i kiedy zostały w samej bieliźnie podszedł do nich jakiś starszy pan. Stałam tam przytulona do drzwi, czułam, że wszystko mi nabrzmiało tam na dole i że robię się coraz bardziej mokra.
    
    Wtedy Ciotka Anka wstała i stojąc ściągnęła z siebie górę od dresu. Pod spodem nie miała stanika, więc od razu zobaczyłam jej piersi - mniej więcej takie jak moje albo nawet ciut mniejsze, ale dużo szerzej rozstawione i z malutkimi jak u dziewczynki brodawkami. Zamarłam… Jeśli idzie po następne wino to po mnie, ale ona tylko pochyliła się delikatnie nad kanapą skąd powoli podniosły się ku niej dłonie Kaśki czyli mojej Matki. Przez chwilę bawiła się piersiami, obejmowała i jakby sprawdzała ile ważą, a potem podniosła się i już siedząc na kanapie zaczęła całować sutki Ani. Widać było, że sprawia im to dużą frajdę. Ania odchyliła głowę do tyłu i ciężko oddychała, a Matka ssała jedną brodawkę podczas gdy d**gą ciągnęła dość mocno palcami w górę i w dół. Byłam już bardzo podniecona, moje małe brodawki także się już skurczyły i stały „na baczność” a w majtkach miałam mokro już dawno. Dziewczyny właśnie postanowiły zmienić pozycję. Teraz to Anka pochyliła się nad Mamą i szybko zdjęła jej stanik. Oczywiście widziałam już jej piersi wcześniej – jak to w mieszkaniu gdzie mieszkają 3 dziewczyny, ale i tak trzeba przyznać, że widok był imponujący. Mama zawsze miała duży biust, a po urodzeniu Izy to wręcz olbrzymi – nosiła staniki E, a nawet kilka F.
    
    Mama chyba ...
    ... położyła się na kanapie, bo Ciotka, która teraz była na górze, pochyliła się nad nią i… dalej nie wiem, bo widziałam tylko jej plecy. Zdrętwiałam i chciałam trochę zmienić pozycję, ale to był błąd, bo mimowolnie dotknęłam głową klamki, która cicho stęknęła sprężyną. Dziewczyny zamarły. Ja oczywiście też. Ciotka podniosła się wolno, sięgnęła po dres, ubrała go, mrugnęła porozumiewawczo do Mamy i oznajmiła:
    
    - Idę się czegoś napić i do kibelka. Przynieść Ci coś?
    
    Nie czekałam co odpowie Mama, ale zdążyć z powrotem do mojego pokoju nie miałam szans. Zachowałam się jak struś i zrobiłam najgłupszą rzecz jaką w tej sytuacji mogłam – naiwnie sądząc, że jak nie widać głowy, to nie widać całego człowieka cofnęłam się o krok pod wieszak na płaszcze i szybko zanurkowałam pod najbliższy. W samą porę, bo Ciotka właśnie wyszła z pokoju. Nie zapalając światła przeszła przez przedpokój i zniknęła w toalecie. „Dobra nasza” – pomyślałam, „zaraz pójdzie do kuchni, napije się grodziskiej i będzie dobrze”.
    
    I pewnie by się udało, ale spod płaszcza jednak było widać moje stopy. Ciotka wracając z kibelka, przystanęła, delikatnie odchyliła „mój” płaszcz i szybko, bez słowa – zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć czy choćby zebrać myśli – wsadziła mi rękę w majtki! Aj! Wyciągnęła ją równie szybko, ale oczywiście całą mokrą. Przyłożyła sobie błyskawicznie palec do ust w znanym każdemu geście: Csiii!, a potem go oblizała i posłała mi uśmiech.
    
    Kompletnie mnie ignorując poszła do kuchni, gdzie nalała 2 ...