Barwne życie Izabeli - Afterparty po imprezie u Ag
Data: 16.06.2020,
Kategorie:
Tabu,
Lesbijki
Hardcore,
Autor: AgaFM
... pewnie ponownie.
Resztę dnia wykorzystała na dojście do siebie po obu imprezach. Poszła się wykąpać co
zajęło jej ponad godzinę w czasie której leżała w wannie pełnej letniej wody pogrążona w rozmyślaniach nad przeszłością i przyszłością. Bardziej jednak skupiła się na tym co miało dopiero się stać głównie za sprawą Izabeli. Marta miała ochotę rozbudować ich znajomość do takiego stopnia, że zawsze gdy będą się ze sobą spotykały będą urządzały sobie imprezki z jej psem. A on jak nikt inny był w stanie zaspokoić potrzeby dwóch tak żądnych wrażeń kobiet. Po kąpieli ubrała się jedynie w bieliznę gdyż nie spodziewała się żadnych innych gości i zajęła się swoimi codziennymi zajęciami.
Chodząc po mieszkaniu co chwilę spotykała swoje odbicie w lustrach, czy to w korytarzu
czy w sypialni, albo w salonie i zawsze spoglądała na swoje wielkie, okrągłe piersi. Była z nich naprawdę dumna, bardziej niż ze swojego zgrabnego tyłka czy smukłych nóg. Pamiętała też wszystkie te sytuacje w których ich rozmiar jej pomagał. Żaden facet nie był w stanie oderwać od nich wzroku. Były one nawet większe niż piersi siostry Lidki, Moniki która również często korzystała z ich walorów. Marta jednak tylko w połowie uważała je za błogosławieństwo. W d**giej zaś były jej przekleństwem, bo każdy facet myślał tylko o nich a nie o niej. Wszystkim zależało tylko na jej cyckach a gdy zaczynała nalegać na większe zaangażowanie, każdy rezygnował. Traktowali ją tylko jak panienkę do zabawy. Bywały ...
... chwile, że żałowała, że nie były mniejsze. Może wtedy znalazłby się facet który będąc z nią nie myślał tylko o tym, by się w końcu do nich dobrać. Wtedy jej życie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Bardziej normalnie. Nie zostałaby zoofilką, nie ruchałaby się po kątach z psem, co dla większości ludzi było czymś niewyobrażalnym. Byłaby normalną kobietą.....wyuzdaną co prawda, lubiącą ostre seksualne przygody.....ale chociaż nie musiałaby pieprzyć się ze zwierzęciem. Chociaż z d**giej strony, to co wyprawiał Maks było niesamowite. Żaden facet z którym była w łóżku do tej pory nie dał jej tego co on. Mimo iż był tylko psem, potrafił lepiej zaspokoić kobiece potrzeby niż ktokolwiek kogo znała.
W pewnym momencie zatrzymała się przed lustrem w sypialni które było tak duże, że
można było przejrzeć się w nim od stóp do głów i zaczęła się sobie przyglądać. Stojąc tak stwierdziła, że w sumie fajnie byłoby w końcu znowu przespać się z jakimś mężczyzną. Takim który porządnie wypieści i wyliże jej cycki, zrobi porządną, głęboką palcówkę. Któremu ona będzie mogła zrobić zajebistego loda – dawno już nie widziała i nie miała w sobie męskiego kutas. Tylko pies, pies i pies.....rano pies, po południu pies i wieczorem pies. Nie, żeby narzekała, ale gdy długo nie miała faceta to zaczynała za tym tęsknić. Było to w sumie normalne, świadczyło o tym, że wciąż jest kobietą a nie jakąś suką.
- No cóż.....może jutro szef wpadnie..... – rzekła do swojego odbicia w lustrze. Ten to zawsze był na nią ...