Wietnamska studentka
Data: 16.06.2019,
Kategorie:
Romantyczne
Autor: PanJowak
Kilka lat temu, gdy jeszcze studiowałem, przyjechała do nas na cały semestr grupa studentów z Wietnamu. Nie wiem co im to dawało, skoro słabo mówili po polsku, a prawie wszystkie zajęcia odbywały się w tym języku. Ale okej, nie wnikam. Nie poznałem ich zbyt dobrze. Trzymali się głównie w swojej grupie. Na ich dziewczyny też nie zwracałem zbytniej uwagi, zwłaszcza, że kręciłem z inną. Krótko mówiąc, nie zbudzali mojego zainteresowania.Do czasu. Zaczęła się wiosna, a więc ten fajny czas, gdy dziewczyny skąpiej się ubierają. Większość facetów najbardziej interesuje się ich dekoltami, ale ja przyglądałem się innej części ciała. Były to stopy. Wariowałem, gdy widziałem jakąś dziewczynę w sandałach. Tej wiosny jednak zainteresowały mnie stopy dziewczyny, która nosiła nieco inne obuwie.Była to Wietnamka o imieniu Suong (co oznacza mgłę), która nosiła czarne, krótkie, wsuwane buty. Coś pomiędzy balerinami a slip-onami, ale skórzane. Niby nic specjalnego, a jednak wielkie wrażenie robiło na mnie, gdy wysuwała z nich swoje bose stopy. Robiła to bardzo często na wykładach, więc specjalnie zajmowałem takie miejsce, żeby móc się jej przyglądać. Ciężko było robić to dyskretnie, więc kumple domyślili się, że podoba mi się ta dziewczyna, z którą zamieniliśmy jedynie kilka słów.Jeden z kumpli znał się z moją nową dziewczyną i coś jej wygadał. Zrobiła mi o to wielką awanturę, więc postanowiłem nawet nie zbliżać się do Azjatki. Z „kumplem” też przestałem się trzymać. Kończył się już maj, ...
... zbliżała się sesja, a wraz z nią koniec pobytu Wietnamczyków w naszym kraju. Tego dnia mieliśmy zajęcia prawie do wieczora. Byliśmy wszyscy bardzo zmęczeni. Na ostatniej przerwie Suong usiadła na korytarzu, opierając się o ścianę. Siedziałem naprzeciwko niej. Wszyscy z grupy wyszli zapalić (ja akurat próbowałem rzucić) albo coś zjeść.Aż głupio się przyznać, ale nie zagadałem i przeglądałem telefon, żeby nie wyszło na to, że się jej przyglądam. Nie chciałem wyjść na creepa, nawet przed dziewczyną, która niedługo wyjeżdża i nigdy już się nie spotkamy. Suong zrobiła coś nieoczekiwanego. Zsunęła buty, posługując się jedynie stopami. Zamurowało mnie i bezwstydnie wpatrywałem się w jej podeszwy. Zauważyła to. Zaśmiała się lekko. Gdy otwierała usta, bałem się, że nazwie mnie zboczeńcem. Powiedziała jedynie „przepraszam, mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza. Moje stopy się zmęczyły, muszą chwilę odpocząć”, oczywiście z charakterystycznym akcentem.Czy mi to przeszkadza. Nie wiem ile razy sobie waliłem, marząc o jej podeszwach. „Nie ma problemu, rozumiem”. Też się zaśmiałem. I wpatrywałem się dalej, chociaż próbowałem tego nie robić. Miała naprawdę kształtną podeszwę. Teraz była trochę zaczerwieniona od przebywania tyle czasu w skórzanym bucie, bez żadnych skarpetek lub rajstop. Wyglądała na spoconą i taka rzeczywiście była, poczułem delikatny zapach.Po kilku minutach ludzie zaczęli się zbierać. Suong wstała. Po raz pierwszy mogłem przyjrzeć się dokładnie jej palcom. Były równie ładne, jak ...