NAJLEPSZA ŻONA NA ŚWIECIE (ACHTUNG!DZIWNE!)
Data: 29.06.2020,
Kategorie:
Anal
BDSM
Hardcore,
Autor: DrKodein
... wypiętej dupy
Julki – gładziłem pośladki, pieściłem ciasną, ciemnoskórą pizdeczkę i pozwoliłem sobie
nawet na wsadzenie palca w dupę. Niezbyt głęboko, oczywiście.
Byłem gotowy; cipa wyglądała na gotową od kiedy tamta zrzuciła dżinsy.
- Czekaj, czekaj – rzuciłem. – Obciągnij mi, klęcząc przede mną.
Julka zeszła ze stolika, klęknęła i wzięła się do roboty. Niesamowite!
- Patrz na mnie! Patrz na mnie tymi pięknymi oczętami! – nie wiem, czy
rozkazywałem jej, czy wykrzykiwałem błagalnym tonem prośby. Tak czy siak, z dołu
zerknęła na mnie para wielkich, maślanych oczu i od razu się spuściłem.
Julka zakrztusiła się spermą; sporą część wypluła, na dywan i moje spodnie.
- O, kurwa – stęknąłem. – Jesteś najlepsza, dziwko.
Julka wstała z klęczek i otarła kącik ust.
- Jeszcze?
- Jasne!
- Jak chcesz?
Biegałem po mieszkaniu Damiana i Julki jak opętany. Przez głowę przelatywały mi
setki pozycji, układów i świństw, które chciałbym zrobić z tak cudowną dziewczyną. Nie
mogłem się zdecydować.
- Mam pomysł - powiedziała. – Weź mnie z tyłu, jak zwykłą kurwę.
- Świetny pomysł – taki, zaiste był. – Ale mając do dyspozycji taką dziewczynę jak ty,
muszę wybrać coś bardziej… popapranego! – przyznałem się.
Nim skończyłem tę beznadziejną tyradę, Julka stała obok mnie z psią obrożą na szyi.
Podała mi smycz i zajęła pozycję na czworaka, oczywiście, wypinając do mnie swoją idealną
dupę. Chwyciłem mocno smycz, kilka razy uderzyłem ...
... kutasem o wypięte pośladki i byłem
gotów do gry.
Miała cudowną, utalentowaną dupę. Dwa, symetryczne pośladki w kolorze dojrzałej
brzoskwini, skrywające w środku różowy, delikatnie owłosiony sens istnienia. Szalałem od
samego patrzenia; wyobraźcie sobie co czułem, gdy wsadziłem w nią fiuta i szarpnąłem za
smycz.
Julka stęknęła; mój ruch poderwał ją za szyję. Była bezbronna i bardzo, cholernie
podniecająca. Wycofałem się z jej cipki i pociągnąłem za smycz, by zrzucić ją na podłogę, jak
niegrzeczną sukę.
- Chodź tu, niegrzeczna suko! – wrzasnąłem, szarpiąc za smycz.
Julka stoczyła się z łóżka na podłogę, boleśnie obijając sobie kolana. Była
zdezorientowana; szarpnąłem jeszcze raz, by przywołać ją do siebie. Przydreptała jak wierne
psisko, polizała mnie po fiucie i odwróciła się, wypinając tyłek.
„To niewiarygodne, niewiarygodne, niewiarygodne!”, myślałem. Zwinąłem smycz
wpół i smagnąłem czyste, gładkie plecy które mi pokazywała. Na kręgach powstał bardzo
nasycony, czerwony ślad. Julka jęknęła.
„ Nadal w to nie wierzę!” myślałem. Chciałem więcej; chciałem uwierzyć, że nie śnię.
Niestety, gdy oddawałem się rozmyślaniom, Julka nie przestawała wierzgać – a wierzgała jak
zwierzę – i mój fiut, obrany ze skóry niczym Banan, eksplodował prosto w jej cipie.
Chwilę zajęło mi otrząśniecie się i wyjęcie z Julki chuja. Sperma wylewała się z niej,
obierając różne ścieżki wzdłuż warg sromowych.
- O, kurwa. Spuściłem się w ciebie, ...