Namiętny tydzień
Data: 16.06.2019,
Kategorie:
Lesbijki
wieś,
Autor: paty_128
... rozległo się pukanie i w drzwiach stanęła ciotka z pytaniem:
- Kate, wracasz do sadu?
- Nie... – odpowiedziała po chwili.
- Kochanie idź, przecież już nic mi się nie stanie… - powiedziałam, patrząc w jej oczy. – zresztą zaraz do was dołączę…
Obie mnie zmierzyły mnie wzrokiem, mówiącym „ty nie masz tu nic do gadania”, uśmiechnęłam się.
- Dobrze, pójdę, ale zrobię jeszcze ci herbatę. OK?
- Dobrze.
I obie wyszły. Słyszałam jakieś stłumione rozmowy. Czekając na ukochaną, zastanawiałam się nad tym, ile do tej pory dała z siebie w związku. Doszłam do wniosku, że więcej, niż ja. Ja przy niej byłam na szarym końcu. Wróciła kilka minut później i postawiła kubek na szafce.
- Wrócę najszybciej, jak to możliwe… Ciotka dzwoniła do twoich rodziców, będą po 17.
- Dziękuję za wszystko, kocie. – Pogłaskała mnie po głowie, pocałowała w czoło i wyszła.
Nie wiedząc, co ze sobą robić, włączyłam TV i oglądałam jakieś pierdoły pijąc herbatę, nie było nic ciekawego. Bolało mnie pół twarzy, poczułam się zbyt mało atrakcyjna dla Kate. Kilka minut po 17 wróciła Kate od razu zaglądając do mnie i pytając, jak się czuję. Mówiłam, że dobrze, ale w tym momencie przyjechali rodzice. Ukochana wyszła ich przywitać, więc nie chciałam być gorsza, wstałam i wyszłam na dwór. Kate witała ich, zza stodoły wracała reszta. Widok rodziców sprawił, że na chwilę zapomniałam co mi jest i podeszłam do nich. Gdy tylko Kate mnie zobaczyła, powiedziała:
- Mówiłam ci, żebyś została…
- ...
... Córeczko, co ci się stało? – Zaczęła mama.
- Nic, przewróciłam się.
- Opowiem państwu wszystko później – powiedziała Kate. Ciotka dotarła do nich i też ich witała i zaprosiła do środka.
Wzięli torby, ciotka ich poprowadziła korytarzem do ich pokoju, a ukochana prowadziła mnie i prawiła mi morały.
- Jesteś osłabiona.
- Szanuję to, co dla mnie robisz, ale tylko oberwałam…
- Aż oberwałaś, kochanie. To nie powinno się nigdy zdarzyć. Dodatkowo masz gorączkę.
- Robisz się opiekuńcza na starość… - powiedziałam z uśmiechem.
- Mam 25 lat i jestem tylko o dwa lata starsza od ciebie. A moje lata z opieką nad tobą nie mają nic wspólnego. Postąpiłabym tak w każdym wieku.
- Tym bardziej, że jesteś niedoszłym lekarzem.
Usiadłyśmy w kuchni przy stole, przyłożyła mi dłoń do czoła.
- Nadal jesteś rozpalona.
- Raczej napalona.
- Nawet nie myśl o seksie. Odpocznij. Jesteś chora, ja bym miała wyrzuty sumienia… wyglądałoby to tak, jakbym cię wykorzystała. Zobaczymy jak jutro się będziesz czuć.
Do kuchni weszli rodzice z ciotką, oni usiedli, ciotka im podała porcje obiadu. Zaczęła mama:
- No opowiadaj co ci się stało.
Rozmowę podjęła Kate:
- Pani córka jest niedoszłą ofiarą gwałtu. – Oboje zamarli i spojrzeli na mnie z przerażeniem.
- Gdyby nie Kate, nie wiem, jak by to się skończyło. To znaczy wiem, ale…
Mama wstała, obeszła stół i mnie przytuliła, po czym zaczęła w nieskończoność dziękować mojej ukochanej. Nagle ojciec powiedział:
- Sądzę, że ...