1. Biblioteka za Zamkniętymi Drzwiami


    Data: 30.06.2020, Kategorie: BDSM Fetysz Hardcore, Pończochy, Stopy, Autor: Katrine

    ... rozporek, by mocno uchwycić go dłonią wsunięta od tyłu za moimi pośladkami. Przesuwa dłoń w swoim rytmie, szukając mojego, jakby dojąc krówkę. Pomimo że już osiągnął słuszne rozmiary, pod wpływem jej dłoni nabrał hardości. Wrażenia potęgowały zasłonięte moje oczy wraz, z dziwną moją pozycją. W milczeniu coraz głośniej dyszałem, z podniecenia z chęci spełnienia i tak ogólnie byłem napalony, jakbym nic nie ruchał latami. Zadziwiające, ale było mi wspaniale pod jej biurkiem, gdy unosiła się nade mną, wsunęła dłoń, między moimi udami doprowadzała go do wrzenia. Wybuchłem obficie wprost na ręcznik, który nie wiem, kiedy trafił. Rozwiązała przepaskę na moich oczach prowadzić za rączkę do łazienki.
    
    Wsiadając do autobusu niskopodwoziowego, obróciła głowę, muskając na pożegnanie mój policzek, jej usta szeptały… Do jutra!
    
    ROZDZIAŁ TRZECI
    
    Uniosła się z fotela, gdy wchodziłem do biblioteki zdecydowanie wcześniej niż w ostatnich dniach. Płynęła do mnie w krótkiej czarnej z krótkimi rękawkami, rajstopy w kolorze nadmiernie opalonej skóry, wyglądały na jej zgrabnych idealnie. Wcisnęła stopki w szpileczki, podała mi paluszki dłoni, do pocałowania na przywitanie obdarowując ciepłym uśmiechem. Wskazała mi fotel z boku swojego biurka do obsługi potencjalnego chętnego do wypożyczenia książki. Popłynęła bez słowa do kuchni pewnie zrobić herbatę, którą powinienem uwielbiać. Po chwili raczyłem się gorącym wspaniałym napojem, napawając się widokiem, jej długich zgrabnych pozbawionych ...
    ... szpilek. Zauważyła moją niemoc, brak silnej woli, żeby nie zerkać na jej cudowności.
    
    — Rozmasuj mi stopki, bo niewiele jest tutaj ruchu w bibliotece, zapraszam na kolację do mojego domu. Nie będzie wykwintna, nic szczególnego nie miałam, kiedy przygotować, ale małe co nieco powinno smakować mojemu rycerzowi.
    
    Podniosłem jej stopkę, odrobinę w górę klękając, masowałem sprawnie dłońmi, zajęła się swoimi sprawami na biurku. Po chwili już klęczałem na dwóch kolankach, bo nie była to moja wymarzona pozycja, wsparła drugą stopę na moim ramieniu, pisząc coś na komputerze.
    
    — Wsuń się pod biurko, bo nie wygodnie mi się pisze tak bokiem do komputera — zniknąłem pod jej biurkiem, pochylony na tyle ile pozwalał blat biurka.
    
    Wsunęła paluszki stóp prosto w usta, gdy drugą masowałem bardzo dokładnie od dłuższego czasu, po chwili zmieniła stopę w moich ustach. Tkwiłem pod jej biurkiem, całując jej stopy, masując dłońmi, wzrok utkwił mi pod jej krótką czarną, skąpych majteczkach niewiele zakrywających. Delikatnie pociągnęła, za moje włosy siadając na biurku, gdy wyłoniłem się spod biurka, jej stopa wisiała odrobinę nad podłogą, kiwnęła leciutko głową, pochyliłem się, zacząłem delikatnie muskać, powolutku mknąc coraz wyżej. Uniosła do góry krótką czarną, abym wygodnie tykał jej uda, rozdając rozkosz. Odwróciła się tyłem, wypinając tyłeczek, jednocześnie dociskała moją głowę do środka jej tyłeczka w rajstopach. Wsparła stopki na fotelu, rączkami sięgnęła mój skarb, wydobywając go na ...
«1...345...»