1. ROZKOSZNA SUCZKA


    Data: 07.07.2020, Kategorie: BDSM Trans Autor: akanah

    ... zamierza i nie umie prowadzić rozmowy na zasadzie zadawani pytań i wyczekiwania odpowiedzi. Nakazał mi, gdy będziemy sami to mogę pytać i odzywać się bez czekania na pozwolenie. Biedak nie zdawał sobie sprawy na co się naraził. Zaczęłam szczebiotać i zasypywać go słowami opowiadając niestworzone historie. Słuchał, robiąc wielkie oczy i śmiał się. Takie to mnie jeszcze nie widział. Zaproponowałam, że pojedziemy na łąkę do lasu. Początkowo nie bardzo chciał ale siedząc mu na kolanach i stosując moje chwyty i sposoby pokonałam go i zgodził się. Te sposoby na Mojego Pana też działały tylko , że On już je znał i jak tylko zaczynałam go podchodzić to od razu zgadzał się, kiwając żartobliwie palcem, albo udawał ze śmiechem, że nie wie o co chodzi. W zasadzie mogliśmy i zostać w domu ale na powietrzu, w lesie było lepiej. Zawsze kochałam nadal kocham las, łąki i lato. Zimą i późną jesienią jestem markotna, nie lubię. Zapakowaliśmy potrzebne rzeczy. Ja po kryjomu zapakowałam dużą gumową gruchę do lewatywy, podpaski, żel do nawilżania. Kondonów nie brałam bo i poco Daniel był pewny. Podkręciłam włosy i lekko podmalowałam się. Zadzwoniłam do Pana mówiąc, gdzie będziemy. Umówiliśmy się, że zabierze nas wracając z pracy. Musieliśmy pojechać autobusem na koniec miasta i kawałek przejść piechotą. Spacer odbywał się w akompaniamencie pisków i śmiechu. Gdy tylko zniknęliśmy ludziom z widoku zaczął mnie obłapiać, macać i całować. Uciekałam piszcząc prowokująco. Nie mógł mnie Gonić bo niósł ...
    ... torbę. Pewnie, uciekałam tak, aby mnie mógł złapać bez wysiłku. Uwielbiałam jego zachłanne dłonie. Tak przekomarzając się z nim pobudzałam go stopniowo, według nauk Pana. Gdy doszliśmy na miejsce był tak podniecony, że aż drżał i jąkał się, skupiając całą swa uwagę na mnie nie na tym co robi. Miejsce było dobrze ukryte, otoczone krzakami i lasem. Malutka polanka, a w zasadzie skrawek pustego miejsca, porośnięty trawą, w środku gęstych krzaków. Całkiem na uboczu od jakichkolwiek dróżek. W dole płynął szeroki leśny strumień o piaszczystym czystym dnie. Do niego prowadziła dróżka, wycięta kiedyś przez Pana i mnie. Strumień przegrodzony był narzucanymi kamieniami, aby woda się podniosła. Było to nasze z Panem miejsce do seksu. Po dobrym ruchanku lubiłam popluskać się nago w płytkiej wodzie. Niestety nie za długo bo woda była zimna. Po takiej kąpieli miałam twarde jak kamień sutki a ptaszek gdzie znikał pozostawiając śmieszną skurczoną skórkę. Daniel zdjął koszulkę pozostając jedynie w spodenkach. Ja nie zdejmowałam nic. – Zdejmij sukienkę. – YY. – No zdejmij. –YY. – droczyłam się. – Ach ty, przekoro. Złapał mnie, przewracając na plecy i zaczął zdejmować mi sukienkę. Udawałam, że się opieram. W końcu zdyszana leżałam spokojnie a on stopniowo patrząc mi w oczy zdejmował sukienkę. W końcu leżałam przed nim w staniczku, majtkach i pończoszkach. Nachylił się i zaczął mnie całować. Oddawałam mu pocałunki z języczkiem. Początkowo nie bardzo mu to szło ale szybko załapał o co chodzi. Wciąż ...
«12...141516...»