1. ROZKOSZNA SUCZKA


    Data: 07.07.2020, Kategorie: BDSM Trans Autor: akanah

    ... kochaliśmy się jeszcze trzy razy w różnych pozycjach. Płakałam, piszczałam i jęczałam z rozkoszy. Miałam trzy orgazmy. Dwa odbytnicze i jeden z wytryskiem. Zasnęłam nieprzytomnie, wtulona nosem w ramię Pana. Musiałam spać mocno, bonie słyszałam jak Pan wstał i wyszedł do pracy. Cała moja dupcia i uda kleiły się od spermy. Jak to ja, jak zwykle nie wymyłam się po wyruchaniu. Nawet nie chciało mi się założyć podpaski leżącej obok na stoliku. Tak mi zresztą zostało do dziś. Daniel też jeszcze spał. Cichutko, aby go nie zbudzić pobiegłam do swojego pokoju i do łazienki. Podmyłam byle jak dupcie, by się nie kleiła i zabrałam się za przygotowanie porannych lewatyw. Na sobie miałam jedynie różową kusą koszulkę do spania. Stałam tyłem do drzwi napełniając wielki wlewnik płynem, gdy ktoś mnie złapał za pupę. Podskoczyłam wystraszona, mało nie puszczając z rąk naczynia, którym napełniałam wlewnik. Za plecami stal Daniel. – Wariacie, wystraszyłeś mnie. – Mocno? – udawał niewinnego, przylegając swoim ciałem do mojego. Wyraźnie poczułam jego kutasa napierającego na moją dupcie. – Co robisz? – spytał całując mnie w szyję. – Widzisz, że szykuje lewatywę. – Po co ci lewatywa? Kupy nie możesz zrobić? Jego dłonie błądziły po moim ciele zachłannie. Wijąc się w próbach uwolnienia z uścisków, wyjaśniałam po co mi lewatywy. Potem zaproponowałam, żeby on mi zrobił te lewatywy. Oparłam się nisko o wannę wystawiając wysoko pupę. Otworek cipki był teraz dostępny. Powoli trzymając jego dłoń pomogłam ...
    ... mu wprowadzić kankę w otworek cipki. Otworzył zaworek i trzymając kankę jedną ręką d**gą masował mi brzuszek tak jak mu mówiłam. Łobuz masując brzuszek niby niechcący masował mi sterczącego kutaska. – Nie tu masuj, brzuszek! – E, wszędzie trzeba masować. Nie oponowałam. Było dobrze. Lepiej niż lewatywa robiona samemu. Jęczałam coraz głośniej. Wielki brzuch wisiał w dole a ja byłam coraz bliżej wytrysku. – Wariacie przestań bo nie wytrzymam! – piszczałam. Zakryłam dłonią kutaska. Nie chciałam teraz tryskać. Stałam przed nim z wielkim brzuchem. Patrzyłam na jego podniecenie. Moje ciało z brzuchem działało na niego (tak jak na wszystkich) bardzo silnie. Domagał się natarczywie, abym mu zrobiła loda już zaraz, ale ja miałam inne plany o których nie wiedział. Biedak cierpiał. Wykonał mi jeszcze dwie lewatywy. Zrobił je sam bez pomagania. Potem wykąpał mnie i wytarł. Cały czas jego dłonie gorączkowo przeszukiwały zakamarki mego ciała. Wiłam się jak piskorz w matni, piszcząc i śmiejąc. Jakoś wreszcie udało mi się nakłonić go, aby zszedł na dół i zrobił coś do jedzenia. Sama wiedząc co będzie nałożyłam tylko niebieski staniczek i bardzo małe, skąpe majteczki a na wierzch różową, powiewną, króciutką mini i różowe pończoszki na pasie. Na szyi tym razem czerwona obroża we wzorki. Gdy zbiegłam, śniadanko było gotowe. Chciałam usiąść na poduszce przy jego nogach ale minie pozwolił. Podziękowałam, nie zapominając o swojej pozycji w towarzystwie. Jedliśmy i rozmawialiśmy. Po wiedział, że nie ...
«12...131415...18»