Mogę nie przyjąć odmowy - Opowiadania Erotyczne

Mogę nie przyjąć odmowy

... kierowała.

Westchnęła. Oparła się o pralkę i przełknęła jedną z najbardziej gorzkich do tej pory ślin.

– Bo ja nie jestem taką kobietą, za jaką mnie uważasz – zaczęła nieśmiało, ale szybko nabrała pewności co do słuszności swojej decyzji. – A ty nie jesteś takim mężczyzną, za jakiego wzięłam cię na początku – dokończyła i chciała wyjść z łazienki.

Szybko pochwycił ją za nadgarstek i zmusił do tego, by stanęła w miejscu. Nie odwracał jej w swoją stronę. Słowa kierował do jej pleców.

– Co to znaczy? – pytał. Ponawiał to pytanie wielokrotnie. Mijały sekundy. Minuty. Pierwszy kwadrans, a on nie ustępował. Wciąż pytał. Ona milczała.

I w końcu na niego spojrzała.

– Chcesz się spóźnić? – popłynęło z jej ust. Ton wypowiedzi był najzwyczajniejszy.

– Nie obchodzi mnie to – odparł. – Obchodzisz mnie ty – wyznał.

– Nie lubię zobowiązań – przypomniała. – Prosiłam, byś się nie angażował.

– I sama się zaangażowałaś – wypomniał jej, wciąż więżąc drobny nadgarstek w stalowym uścisku. – Gdyby było inaczej, nie chciałabyś tego kończyć – stwierdził śmiało. – Gdybym był ci obojętny, to dalej byśmy się dobrze pieprzyli i bezsensu spotykali! – uniósł się.

– Ja już to przeżyłam! – krzyknęła i spróbowała się uwolnić.

Nie pozwolił jej na to. I o ile tylko było to możliwe, jeszcze mocniej zacisnął dłoń na jej ręce.