-
MW-Grecja Rozdział 18 Baltyk spotyka Bieszczady
Data: 22.07.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski
... idziemy coś zjeść. Dziewczęta chcą siku. Przyzwyczajone przez ostatnie parę dni, że w takim przypadku wystarczy kucnąć byle gdzie, rozglądają się bezradnie po zatłoczonej plaży. W końcu kucają za jakimiś nędznymi krzaczkami. Julka patrzy zszokowana, jej chłopak, Jacek, w końcu nam go przedstawiła, patrzy ze skrywaną starannie przyjemnością. My patrzymy z nieskrywaną przyjemnością. Dziewczęta strząsają ostatnie kropelki, wracamy w ludniejsze rejony plaży, by coś w końcu zjeść. * * * Ten bar jest genialny! Drewniany podest, na którym się mieści, otacza z trzech stron długa lada z barowymi stołkami. Podest jest w miarę wysoki – zapewnia klientom rozległy widok. A na barowych stołkach wiadomo, jak się siedzi… Tak więc dziewczęta eksponują krocza, siedząc z szeroko rozwartymi udami, a między te uda zaglądają im wszyscy – od maluchów do emerytów. Wspominałem już, że podest jest wysoki? Gdy obchodzę bar dookoła, mam te krocza na wysokości wzroku. - I jak? - Widok jest… stymulujący. Zresztą sami zobaczcie. Teraz Tidżeje ruszają w obchód, a ja dzielę się swoimi refleksjami z Maleńką. - Nie dziwię się tym kolędnikom – mam na myśli krążących wokół baru facetów, niektórzy obracają po parę razy – widok jest jedyny w swoim rodzaju. - Przecież to plaża naturystów, takie widoki to normalka. - Wiesz Ala, jadają tu rodziny z dziećmi, pary emerytów… - A tu nagle trzynaście młodych cipek! – Łapie Ala. - Czternaście. Nie policzyłaś Julki. - I waszym ...
... ptakom też nic nie brakuje. - Jak oni wszyscy trzymają je na wodzy? – Dziwi się Maleńka. Siedzi „skromnie” na brzeżku stołka, jak i pozostałe dziewczęta, kusi pizdą. Fakt, niektóre interesy są nabrzmiałe, lecz żaden nie stoi. - Robią to, co i my. Kto ma dziewczynę, to z dziewczyną, innym ręka jest dziewczyną. - Hahaha… no tak… - Wam to łatwiej! - Łatwiej? To popatrz! Maleńka odwraca się do mnie. U dołu pierożka zebrało jej się całkiem sporo kleiku, zaraz jej spłynie między pośladki. - Założę się, że wszystkie dziewczyny tak mają, ci wszyscy obcy faceci gapiący się na nasze cipy… * * * Tidżeje, Niko, Staś wraz z modelkami i DajDaj wracają prosto na jacht. Ruchać im się chce. - Mnie też, ale dziewczęta pierwszy raz są na takiej plaży, chcą się jeszcze polansować. - Hahaha… mało im było lansu w barze? No to zawiąż sobie na supełek, kuzynie. - Martw się lepiej, żebyś miał czym, jak przyjdą takie wilgotne i napalone! Rozdzielamy się. My też zmierzamy na molo, ale mocno okrężną drogą. Mijani faceci wprost pożerają dziewczęta wzrokiem Przed pożarciem ratuje je chyba tylko to, że faceci nie mogą skupić wzroku - za dużo tych cycków i tyłeczków na raz. Faceci zerkają również na mnie i Jacka, a zazdrość w ich oczach jest bezcenna… Nie muszę sobie wyobrażać, jak ten wzrok działa na nasze dziewczyny – widziałem pizdę Maleńkiej w barze… Można by im teraz włożyć z marszu i wyruchać. I tak się pewnie stanie, gdy tylko dotrzemy na jacht. * * ...