1. ŁOWY


    Data: 19.06.2019, Kategorie: Humor, Tabu, Hardcore, Autor: dotyk690

    ... włosach, z trudem łapiąc oddech. Orgazmy z nią zawsze były bardzo intensywne, zresztą znali się na wylot i doskonale wiedzieli co które z nich lubi. I wiedzieli, że to jeszcze nie koniec zabawy.
    
    Położył się na łóżku, na brzuchu, udając, że odpoczywa. Dotykała przez chwilę jego pośladków, potem rozchyliła je i poczuł w odbycie jej język. Mmmmm... tego mu było trzeba... Potrafiła odprężyć go idealnie. Ale czekał na więcej.
    
    Zeszła z niego. Słyszał, jak się krzątała, jak szeleściła czymś, po czym znowu podeszła do niego. Zamarł w rozkosznym oczekiwaniu. Czekał na strapon... Czekał, aż zerżnie go w tyłek sztucznym członkiem. Uwielbiał to. Nie! Nie był przecież pedałem!!! Nigdy w życiu nie wpuściłby na siebie faceta. Ale dla niej zgodziłby się na wszystko.
    
    Siadła mu na plecy i zanim się obejrzał, przykuła mu ręce kajdankami do łóżka! Nooo, tego się nie spodziewał. Wykręcił głowę zaciekawiony i zdrętwiał. Siostra trzymała w ręce ogromnych rozmiarów dildo, długie chyba na ponad metr, a grube jak jego ramię.
    
    Despre Isus!!!
    
    Ona chyba nie ma zamiaru mu tego włożyć?! Zaśmiała się, widząc jego minę i wstała.
    
    - Nie bój się,
    
    frate
    
    , ten jest dla mnie.
    
    Na jej biodrach zobaczył zapięty pas ze straponem, tym razem normalnych rozmiarów. Odetchnął z ulgą.
    
    - Aleś mnie wystraszyła. Tym gigantem mogłabyś mnie zabić.
    
    Zaśmiewając się ulokowała się za jego plecami. Chlasnęła go w pośladek gigantem, wciąż krztusząc się ze śmiechu. Odetchnął i wtulił twarz w poduszkę. ...
    ... Lubił, kiedy się śmiała. Rozluźniało go to. A w takiej sytuacji bycie rozluźnionym tylko pomagało...
    
    Śmiech urwał się nagle i na plecy kapnęło mu coś gorącego. Co znowu wymyśliła? Czyżby gorący wosk? Odwrócił się z trudem, na ile pozwalały mu kajdanki. Elena siedziała na nim wyprężona, z głową odchyloną do tyłu. Z jej ust wydobywał się cichy jęk, a z pomiędzy kształtnych piersi wystawała jakaś kolczasta macka. Krew z rany spływała po brzuchu na strapon i dalej, aż na jego pośladki.
    
    Za Eleną stało jakieś stworzenie, będące karykaturą kobiety, zaopatrzone w dwa ruchliwe ogony. To właśnie jednym z nich przebijało Rumunkę na wylot i unosiło do góry. d**gi ogon, zakończony szerokim, zębatym ostrzem, wił się przy jej twarzy. Gdy Elena otworzyła usta by wrzasnąć, ogon natychmiast rozciął jej gardło od ucha do ucha. Krew trysnęła strumieniem, zalewając Rumunowi oczy. Kręcąc głową z trudem wytarł się o poduszkę, aby odzyskać widoczność. Może lepiej by było, gdyby nie widział tego, co się dzieje...
    
    Elena, nadziana jak robak, unoszona była coraz wyżej. Daremnie próbowała krzyczeć, z rozchlastanej tchawicy wydobywało się tylko bulgoczące rzężenie. Krew z przeciętych tętnic chlustała na łóżko i ciała obojga rodzeństwa, a wraz z nią, w zastraszającym tempie, wypływało z Rumunki życie. Ion zamknął oczy. Gdy je ponownie otworzył, jego siostra zwisała już bezwładnie, jedynie jej ciało lekko podrygiwało w agonii.
    
    Dumnezeu Bun
    
    , dlaczego?! Z oczu poleciały mu łzy.
    
    Tymczasem ...
«12...8910...13»