1. Czterdziestolatek - weekend z żoną


    Data: 20.06.2019, Kategorie: małżeństwo, urlop, delikatnie, Autor: koko

    ... ale... nie udało mi się wstać. Biodra miałem jakby sparaliżowane i dopiero teraz dostrzegłem przyczynę. Mój członek był sztywny niczym pal, a w podbrzuszu czułem mrowienie – czułem niesamowite podniecenie. Moja własna żona uwodząca obcego faceta na moich oczach i to jeszcze w taki sposób... Dlaczego mnie to podniecało? Wyglądała absolutnie erotycznie. Światła przygasły prawie zupełnie, a atmosfera stała się gęsta. Ogłupiały, obserwowałem ich ruchy w słabych błyskach rzucanych przez kulę podwieszoną u sufitu. Edytka cały czas tańcząc tyłem do mężczyzny, powoli uniosła ramion i złapała go za kark, co pozwoliło mu schylić głowę i oprzeć ją na jej szyi i odkrytych ramionach. Nie widziałem dokładnie, ale wydawało się, że wodzi ustami po rozgrzanej skórze mojej żony, delikatnie muska wargami jej ucho. Tak też chyba musiało być, gdyż Edytka przywarła nagle górną częścią smukłego ciała do jego klatki wypinając przy tym do przodu piersi. Jego ręce powolutku, delikatnie ugniatając jej brzuszek przesuwały się w górę nieuchronnie zmierzając do wyraźnie zarysowanych półkul. Zapragnąłem ją teraz kochać. Wydawała się taka nieprzyzwoita, ale jednocześnie tryskała pożądaniem. Z drugiej strony zawładnęła mną ciekawość jak to się wszystko skończy, choć byłem gotowy zareagować w każdej chwili. Tymczasem ręce jego spoczęły dokładnie pod biustem mojej Edytki. Z trudem przełknąłem ślinę, bo wiedziałem, że za moment jedyną osłoną pomiędzy jego dłońmi a sterczącym już sztywno sutkami mojej żony ...
    ... będzie cienka warstwa materiału sukienki. Podniecony gość już miał przesunąć je do najwrażliwszego miejsca, kiedy niespodziewanie, Edytka zwinnym obrotem wyzwoliła się z jego objęć, bujając się do muzyki okrążyła osłupiałego tancerza ocierając się o niego i znów na paluszkach podbiegła do naszego stolika. Rzuciła mi się na kolana i przywarła wargami do moich ust.
    
    - Chodźmy szybko na górę. Pragnę cię mocno - wyszeptała.
    
    Nie pamiętam jak dotarliśmy do pokoju, ale kiedy tylko zatrzasnęliśmy drzwi przywarliśmy do siebie w głębokim pocałunku. Jedyną rzecz, jaką czułem to gorąco i wilgoć jej ust pomieszane z alkoholem. Mieszanka, która niemalże ugięła mi kolana.
    
    - Teraz kolej na nasz taniec - szepnęła i odwróciła się plecami. Przywarłem do jej pośladków, których krągłość nie tłumił materiał sukienki. Objąłem jej łono i z zaczęliśmy się poruszać w rytm muzyki dochodzącej z dołu przez uchylone okna.
    
    - Jak mogłaś to z nim robić? – wyszeptałem do jej ucha, ale mój głos zdradzał podniecenie, bo Edytka podobnym tonem wymruczała - przecież lubisz patrzeć, lubisz jak podobam się obcym. Lubisz? - Tak - odrzekłem.
    
    W dole czułem fizyczny ból - moje jądra prawie eksplodowały od nadmiaru nasienia a członek był tak wrażliwie czuły, że każde otarcie się o jej tyłek zbliżało mnie do wytrysku. Odpiąłem jedyny guziczek, który podtrzymywał górna część sukienki a ta opadła do bioder odsłaniając jej małe, ale nabrzmiałe teraz piersi. Edytka, podobnie jak na dole z facetem, uniosła ramiona i ...
«1...3456»