1. Korpoświat


    Data: 05.08.2020, Kategorie: Zdrada Romantyczne Lesbijki korpoświat, delikatnie, Autor: adix

    ... Majki, zapewne głaszcząc ją wcześniej, aż ta zasnęła.
    
    Poczułam ukłucie zazdrości. Nie byłam pewna, czy to dlatego, że wolałabym spędzić ten wieczór tak jak one, w ciszy i spokoju, czy może dlatego, że chciałabym być na miejscu Marty i poczuć na sobie ciepło ukochanej osoby.
    
    – Już wróciłaś? – Zdziwiła się Marta.
    
    Zdjęłam sukienkę i pokazałam jej dziurę.
    
    – No tak, zapomniałam ci powiedzieć. Przepraszam.
    
    Machnęłam ręką. Poszłam do garderoby, założyłam inną, złotą sukienkę i wróciłam do Tomka.
    
    Po dwudziestu minutach wróciliśmy na imprezę.
    
    – Jaka strojnisia. – Arek zauważył zmianę mojej kreacji. – W złotym jeszcze bardziej ci do twarzy. You’re sexy. – Spojrzał na mnie zalotnie z przyklejonym uśmiechem zdobywcy waginy Justyny.
    
    – Arek, co słychać u Magdy, twojej małżonki?
    
    Spoważniał i zmrużył oczy przyglądając mi się przenikliwie.
    
    – Wszystko dobrze. Dlaczego pytasz?
    
    – Wciąż prowadzi salon fryzjerski na Mickiewicza?
    
    – Tak – odpowiedział niechętnie po dłuższej chwili.
    
    – Chciałam zmienić fryzjerkę, bo nie jestem zadowolona z mojej fryzury.
    
    – Mnie się bardzo podoba twoja grzywka. – Dłonią wykonał ruch w powietrzu, jakby chciał pokazać mój nieład we włosach. – Kolor włosów też mi się podoba. Nic bym nie zmieniał.
    
    Brzmiał, jakby próbował zniechęcić mnie do kontaktu z żoną. Pewnie dotarły do niego plotki na swój temat i wolał trzymać pracowników z dala od Magdy. Miałabym o czym z nią pogadać.
    
    – Podoba ci się kolor? – Dotknęłam włosów i ...
    ... zbliżyłam kosmyk w jego stronę – Myślałam, żeby je rozjaśnić, ale to trochę kosztuje. Szkoda, że nie da się nic zrobić w sprawie mojej podwyżki.
    
    Zaśmiał się nerwowo.
    
    – Anka, firma docenia ludzi takich jak ty, grających ostro. – Podkreślił mocno ostatnie słowa, żebym wiedziała, że zrozumiał mój szantaż i żebym nie robiła głupstw. – Jestem pewien, że uda mi się przekonać zarząd, że należy doceniać twój wkład w rozwój firmy – wyrecytował standardowy bełkot.
    
    – Dzięki. Skoro podoba ci się moja fryzura, to chyba nie będę jej zmieniać. – Upewniłam go, że warto postarać się dla mnie o podwyżkę.
    
    Kątem oka zauważyłam Tomka podchodzącego do Kingi. Czyżby mój plan się właśnie realizował i Kinga dowiaduje się od Tomka o Justynie? Mam tylko nadzieję, że Tomek nie zdradzi swojego informatora.
    
    Gdy Tomek się oddalił, podeszłam do Kingi. Miała dobry humor.
    
    – Ale mam niusa – powiedziała podekscytowana. – Nie uwierzysz. – Prawie skakała z radości jak mała dziewczynka.
    
    – Mów.
    
    – Tylko nikomu ani słowa. – Pogroziła srogą miną i rozejrzała się dookoła, czy nikt nie podsłuchuje.
    
    Przewróciłam oczami.
    
    – Wiem kogo Arek puka na boku. – Zrobiła pauzę, aby podnieść napięcie.
    
    – Kogo?
    
    – Justynę.
    
    – No co ty? – Udałam zaskoczoną i zszokowaną.
    
    – No, mówię ci. Wiem z pewnego źródła.
    
    Przyjrzałam się Kindze badawczym wzrokiem. Miałam pewność, że Tomek mnie nie wydał. Poznałabym, gdyby coś ukrywała.
    
    – Justyna? Ta która doniosła na ciebie Arkowi, że poszłaś do fryzjera?
    
    – ...
«12...111213...18»